To nie pietruszka, chociaż bywa z nią mylona. Przyjaciółka jelit i nerek dla miłośników orientalnych smaków
Sprzyja obniżeniu ciśnienia tętniczego i poziomu cholesterolu. Nie ma bez niej kuchni azjatyckiej, ale jej walory cenione są w zasadzie na całym świecie. Staje się coraz popularniejsza w Polsce. Kupisz ją nawet w markecie, w doniczce. Bez problemu przyjmie się na balkonie. Jedz i korzystaj.
Kolendra wygląda jak dobrze u nas znana natka pietruszki, chociaż jej listki są większe. Nie jest to jednak najważniejsza różnica między tymi ziołowymi przyprawami.
Pietruszka jest lekko gorzkawa, kolendrę wyróżnia lekko anyżowy, cytrusowy smak i zapach. Lubisz eksperymentować w kuchni? Na pewno docenisz kolendrę. Świetnie komponuje się z limonką, kurczakiem, owocami morza, pomidorami oraz wszelkimi daniami, w których wykorzystujesz ją w kuchni. Spotkasz ją w tradycyjnej kuchni indyjskiej, tajskiej czy chińskiej, ale też w meksykańskiej, portugalskiej, marokańskiej, libańskiej czy gruzińskiej.
Podkreśli smak strączków, batatów niemal każdej zupy i świeżego guacamole. A po co, poza smakiem, warto to zrobić? Powodów jest mnóstwo.
Dlaczego warto jeść kolendrę
Trudno koncentrować się na wartościach odżywczych rośliny, którą je się w niewielkich ilościach. Wiadomo, że warto grać w diecie w zielone, ale coś, czym jedynie przyprawiamy potrawy, nie uzupełni niedoborów, nie zaspokoi głodu.
Tak czy owak - warto odnotować, że kolendra ma stosunkowo dużo witamin, a także magnezu, żelaza i wapnia, ale my ją cenimy głównie nie za to.
Dzięki sporej zawartości antyoksydantów, kolendra działa przeciwutleniająco. Zapobiega chorobom cywilizacyjnym i wspiera układ krążenia.
Tradycyjnie uważana jest jest za zioło detoksykujące, co oznacza, że wspiera naturalnych oczyszczaczy organizmu: nerki i wątrobę.
Uwaga, medycyna ludowa we wspieraniu zdrowia nerek widzi jednak głównie rolę nasion, a nie pysznej, zielonej części rośliny.
Sporo się mówi o roli kolendry w łagodzeniu dolegliwości ze strony układu pokarmowego - ma likwidować wzdęcia i wspierać stabilizację flory bakteryjnej. Warto jednak pamiętać, że i tu medycyna alternatywna stawia na nasiona kolendry, a przede wszystkim robiony z nich napar.
Dlaczego kolendra jest często sprzedawana w doniczce
Liście kolendry są bardzo delikatne i szybko więdną, dlatego kolendra sprzedawana jest przede wszystkim w doniczkach lub suszona.
Znawcy uważają, że podczas suszenia zielone części kolendry tracą orientalny, intensywny smak i zapach. Już lepiej sprawdza się mrożenie niż suszenie kolendry. Najpierw jednak trzeba mieć dostęp do świeżej rośliny.
Podobno hodowana w doniczce kolendra to roślina kapryśna, która wymaga sporo słońca, umiarkowanych temperatur, intensywnego podlewania i żyznej gleby. Kolendra na załączonym obrazku to jednak dowód, że jej balkonowa uprawa może udać się nawet mniej doświadczonym "ogrodnikom".
Kolendra – przeciwwskazania
W zasadzie na kolendrę muszą uważać tylko alergicy. Dodatkowo olejek kolendrowy ma zwiększać fotowrażliwość.