Wynik tego pojedynku może zdziwić. Co lepsze dla mięśni: wołowina czy soja?
Zależy ci na kontrolowaniu wagi i kalorii, a zarazem budowaniu masy mięśniowej? Poznając wyniki najnowszego, randomizowanego badania University of Arkansas for Medical Sciences (UAMS) z pewnością dowiesz się, czy w twojej diecie bardziej sprawdzi się czysta wołowina, czy sojowe zamienniki mięsa. Odpowiedź nie spodoba się wszystkim.
Na naukowym ringu znalazły się kotlety z czystej, mielonej wołowiny i "paszteciki" na bazie soi. Sprawdzano, jak białko zwierzęce i roślinne przełoży się na masę mięśniową. Nie ma mowy o porównywalnych wynikach. Zwycięzca jest jeden, zdecydowany.
Wyniki badania opublikowano 31 sierpnia w czasopiśmie "The American Journal of Clinical Nutrition".
Które białko lepiej buduje mięśnie - przyjemne badanie miało to sprawdzić
Poza naukowcami z Arkansas w pracach badawczych uczestniczyli także naukowcy z Uniwersytetu Karoliny Południowej.
Badanych czekało dość miłe zadanie. Zdrowe osoby w wieku od 18 do 40 lat podzielono na 3 grupy. Jedna miała zjeść kotlet ze 100% mielonej wołowiny (80% chudego mięsa, 20% tłuszczu), o wadze ok. 120 g. Druga - kotleta sojowego o takiej samej wadze. Ostatniej grupie przypadła podwójna dawka kotleta sojowego, o wadze ok. 240 g.
Potem badano tzw. reakcję anaboliczną, czyli jak dostarczone białko zmienia się w masę mięśniową.
Różnica była uderzająca - zarówno pod względem ilości potrzebnego białka do osiągania podobnych efektów, jak i dostarczanych kalorii.
Polecany artykuł:
Wołowina deklasuje soję
Jedna porcja wołowiny dawała takie same korzyści w budowaniu mięśni jak aż dwie porcje soi.
Uderzająca była też różnica kaloryczna: porcja wołowiny miała 279 kcal w w porównaniu do 462 kcal z soi potrzebnej dla analogicznych wyników.
Podczas gdy zarówno wołowina, jak i soja są uważane za kompletne białka, aminokwasy w wołowinie są po prostu bardziej dostępne dla mięśni i efektywniej wykorzystywane
- tłumaczy kierujący badaniami dr Robert Wolfe, profesor geriatrii UAMS.
Rodzaj białka kluczowy, ale dieta roślinna jest zdrowa
Osoby, które dokonują świadomych wyborów żywieniowych i rezygnują z mięsa, mogą teraz być w kropce, jeśli zależy im szczególnie na masie mięśniowej.
Z drugiej strony: mięsożercy muszą mieć na uwadze, że mięśnie to jednak nie wszystko, a dieta wegańska i wegetariańska ostatecznie okazały się dobre dla serca, naczyń krwionośnych, opóźniania procesów starzenia, zapobiegania nowotworom etc.
Po raz kolejny okazuje się, że dietetyka, jak medycyna, nie jest zero-jedynkowa i dokonując ostatecznych wyborów trzeba uwzględniać wiele niuansów, zapobiegać niedoborom itd.
Białko zwierzęce jest łatwiej przyswoić, ale jego spożywanie to jeszcze nie przepis na zdrowie.