Drobne, ale mają w sobie moc zdrowia. Pełne przeciwutleniaczy i witamin

To produkty w mikroskali, ale mimo niewielkich rozmiarów, mają w sobie moc korzyści zdrowotnych. Zawierają ważne witaminy i przeciwutleniacze. Poprawiają trawienie i są dobre dla jelit. Dlaczego jeszcze warto je jeść?

Niewielkie, ale mają znaczenie dla zdrowia. Kiełki – bo o nich mowa – to rośliny we wczesnej fazie wzrostu. Najczęściej uzyskuje się je z nasion warzyw takich jak rzodkiewka, fasola, brokuły. Można je również otrzymać z nasion buraka czy soczewicy.

Są dobre dla jelit i poprawiają trawienie

- Pięcio- lub siedmiodniowe kiełki mogą często oferować więcej korzyści odżywczych niż dojrzałe rośliny – wyjaśnia prof. żywienia Emily Ho z Oregon State University. Zdaniem ekspertki jedzenie kiełków, zanim staną się pełnowymiarowymi roślinami, może znacznie podnieść poziom niektórych składników odżywczych.

Korzyści zdrowotnych z jedzenia kiełków jest wiele. Poprawiają trawienie węglowodanów oraz białek. Ich jedzenie może wspomóc uwalnianie enzymów wstępnego trawienia skrobi, są dobre dla jelit i mogą zmniejszyć gazy jelitowe.

Dzięki temu, że kiełki mają w sobie enzymy, które rozkładają fityniany, czyli związki zapobiegające wchłanianie mikroelementów takich jak magnez, żelazo i cynk, mikroskładniki mogą być swobodnie przyswojone przez organizm.

Kiełki to także bogactwo witamin i przeciwutleniaczy. Mają w sobie witaminę C oraz witaminy z grupy B. - Możesz zjeść 50 filiżanek brokułów lub jedną filiżankę kiełków brokułów, aby uzyskać podobne wartości odżywcze i korzyści – porównuje prof. Ho.

Nie każdy lubi wszystkie warzywa, co jest całkowicie normalne, jednak kiełki mogą świetnie sprawdzić się w takich przypadkach. Warzywa kapustne takie jak brokuły czy kalafior mają charakterystyczny nieco gorzki smak. Ich kiełkujące odpowiedniki są od niego wolne – wręcz przeciwnie, są nawet lekko słodkie.

Wzbogacą każde danie

Sam proces kiełkowania jest prosty, niedrogi i ma niewielki wpływ na środowisko. Można je uprawiać bez ziemi, specjalnych warunków i niezależnie od pory roku.

Kiełki należy docenić także za inne walory. Dodają kolor, wzbogacają smak i teksturę każdego dnia, w którym występują.

Mają jednak jedną wadę. Lubią ciepłe i wilgotne środowisko, podobnie jak wiele bakterii takich jak bakteria E. coli lub Salmonella. Dlatego osoby starsze, małe dzieci, kobiety w ciąży oraz pacjenci zmagający się z niedoborem odporności, powinny unikać jedzenia wszelkiego rodzaju surowych, a nawet ugotowanych kiełków.

By zwiększyć swoje bezpieczeństwo podczas przygotowania potraw z dodatkiem kiełków, dobrze jest polać nasiona octem przed ich kiełkowaniem. Zawsze kiełki należy dokładnie umyć pod bieżącą wodą przed podaniem.

Gotowanie kiełków również może zabić bakterie, jakie się na nich znajdują, ale jednocześnie może niszczyć cenne dla zdrowia związki w nich zawarte.

Patrycja Pupiec