Endokrynolog bije na alarm. Chleb „to najgorszy wybór na pierwszy posiłek dnia”

2025-04-01 15:26

Czy chleb na śniadanie jest zdrowy? Endokrynolog Francisco Rosero nie pozostawia złudzeń. Jego zdaniem, zarówno pieczywo białe, jak i na zakwasie, nie powinno być pierwszym posiłkiem po przebudzeniu – zwłaszcza u osób z cukrzycą, insulinoopornością, otyłością czy stłuszczeniem wątroby.

Endokrynolog bije na alarm. Chleb „To najgorszy wybór na pierwszy posiłek dnia”
Autor: Getty Image / Instagram @endocrinorosero Endokrynolog bije na alarm. Chleb „To najgorszy wybór na pierwszy posiłek dnia”

Chleb to jeden z filarów codziennej diety – w tym także śniadań. Tosty z masłem, dżemem czy bułki z pomidorem cieszą się ogromną popularnością. Ale według Francisco Rosero, endokrynologa z kanału Endocrinorosero na Instagramie, wybór pieczywa o poranku to zły pomysł. Jak tłumaczy, „spożycie chleba na śniadanie to najgorszy sposób na przerwanie nocnego postu”. Niezależnie od tego, czy mówimy o białym pieczywie czy chlebie na zakwasie, efekt metaboliczny jest podobny – szybki wzrost poziomu glukozy we krwi i nagły wyrzut insuliny.

Poradnik Zdrowie: Na otyłość choruje co czwarty Polak

Czy chleb szkodzi na śniadanie? Ekspert wyjaśnia konsekwencje

Po nocnym poście organizm znajduje się w stanie metabolicznym sprzyjającym spalaniu tłuszczu. Kiedy pierwszym posiłkiem jest pieczywo, dochodzi do gwałtownego podniesienia poziomu cukru, co zaburza ten proces. Rosero podkreśla, że takie działanie może prowadzić do magazynowania tkanki tłuszczowej, zamiast jej redukcji. Dotyczy to zwłaszcza osób z insulinoopornością, cukrzycą typu 2 czy stłuszczeniem wątroby. Częste jedzenie chleba rano wiąże się z ryzykiem pogłębienia zaburzeń metabolicznych.

Chleb biały a chleb na zakwasie: która opcja jest lepsza dla zdrowia?

Wielu konsumentów wierzy, że chleb na zakwasie to zdrowsza alternatywa. Ale jak zauważa Rosero, różnice między tymi dwoma rodzajami pieczywa są niewielkie. Zarówno biały chleb, jak i ten na zakwasie, zawierają podobną ilość węglowodanów (około 55 g na porcję), a ich indeks glikemiczny nie różni się znacząco – 70 dla białego, 60 dla zakwasowego. Oznacza to, że oba produkty w podobny sposób podnoszą poziom cukru we krwi. Dodatkowa zawartość błonnika czy niższy poziom glutenu nie rekompensują negatywnego wpływu na metabolizm.

Czym zastąpić chleb na śniadanie? Zdrowe alternatywy dla pieczywa

Zamiast chleba, warto sięgnąć po produkty bogate w białko, zdrowe tłuszcze i błonnik. Rosero rekomenduje jajka, awokado, orzechy oraz jogurt naturalny bez dodatku cukru. Świetnie sprawdzają się także chlebki z kasz i nasion czy pełnoziarniste płatki owsiane. Takie śniadanie nie tylko syci na dłużej, ale też pomaga utrzymać stabilny poziom glukozy we krwi i unikać poposiłkowych „skoków cukru”.

Chleb i wątroba – ukryte zagrożenie?

Nie każdy wie, że pieczywo, zwłaszcza białe, może mieć negatywny wpływ na wątrobę. U osób zmagających się ze stłuszczeniem wątroby, nadmiar węglowodanów rafinowanych sprzyja gromadzeniu się tłuszczu w komórkach wątrobowych. Glukoza, która nie zostanie szybko zużyta, przekształca się w trójglicerydy i odkłada w wątrobie, nasilając objawy choroby.

Czy warto całkiem zrezygnować z pieczywa?

Francisco Rosero nie mówi o całkowitym wykluczeniu chleba z diety – ale zaznacza, że śniadanie to najgorszy moment na jego spożycie, zwłaszcza w przypadku osób z chorobami metabolicznymi. Nawet chleb na zakwasie, postrzegany jako „lepszy wybór”, nie przynosi znaczących korzyści zdrowotnych w porównaniu do białego. Jeśli nie chcesz rezygnować z pieczywa – zjedz je raczej na obiad lub kolację, a poranek rozpocznij od produktów niskowęglowodanowych i bogatych w białko.

Choć chleb wciąż króluje na stołach, eksperci coraz głośniej mówią o konieczności zmiany nawyków żywieniowych. Śniadanie bogate w węglowodany to niekoniecznie najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia. Dobrze zbilansowany pierwszy posiłek może mieć kluczowe znaczenie dla zdrowia metabolicznego, energii i samopoczucia na cały dzień.

Poradnik Zdrowie Google News
Nauczycielki życia
Agnieszka Pietruszka, 56 lat - Trzeba się od siebie ODCZEPIĆ. Nauczycielki życia