Sprawdzili skład 30 olejów rzepakowych. Zakazane pestycydy i rakotwórcze substancje

2024-07-31 13:29

Olej rzepakowy jest jednym z najpopularniejszych tłuszczów do smażenia wybieranych przez Polaków. Znamy jego zalety i wartości prozdrowotne, jednak może się okazać, że część z nich wcale nie jest tak dobra, jak zakładamy. W jednym z laboratoriów przebadano aż 30 produktów pochodzących od różnych producentów. Wyniki są zaskakujące.

Sprawdzili skład 30 olejów rzepakowych. Zakazane pestycydy i rakotwórcze substancje
Autor: Fot. Getty Images Test olejów rzepakowych

Z badań przeprowadzonych przez Öko-Test wynika, że olej rzepakowy, choć zdecydowanie co do zasady powinien być bardzo zdrowy i nieść same korzyści, może nam zaszkodzić. Powodem jest to, co znaleziono w jego składzie. Okazuje się, że na 30 produktów, aż siedem pozostawiało wiele do życzenia.

Jaki tłuszcz jest najlepszy do smażenia? Jak smażyć zdrowo?

Fatalny wynik badań olejów rzepakowych? Pestycydy

Olej rzepakowy wybierają nie tylko Polacy, ale także inni Europejczycy choćby ze względu na niską cenę w porównaniu z innymi rodzajami tłuszczów roślinnych. Kolejnym faktem jest to, że tego typu olej ma naprawdę sporo do zaoferowania naszemu organizmowi, jednym słowem jest zdrowy. Okazuje się jednak, że i w przypadku prostego oleju możemy natrafić na produkty, które są gorszej jakości.

Jak wskazuje laboratorium Öko-Test w przebadanych 30 olejach rzepakowych na szczęście udało się wskazać aż 11, które są godne polecenia. Niestety siedem z nich rozczarowało jakością, a pozostałe także zawierały różne szkodliwe substancje.

Pod uwagę wzięto zarówno najtańsze produkty, jak i te z wyższej półki. Co ciekawe okazało się, że tylko cztery oleje rzepakowe pochodziły z Niemiec lub z Austrii. Nie brakowało przypadków artykułów z innych krajów w tym także z Rumunii. 

Badacze wskazali, że jedną z szokujących informacji był fakt, że w oleju znaleziono pestycyd, którego stosowanie jest zakazane w Niemczech od 52 lat. Chodzi o DDT, czyli dichlorodifenylotrichloroetan, czyli środek owadobójczy, którego od lat 70. ubiegłego wieku nie stosuje się także w Polsce. 

Naukowcy jednak są zdania, że związek ten nie ulega biodegradacji, a to oznacza, że wciąż krąży w przyrodzie. Stąd  prawdopodobnie wykryto go także w oleju rzepakowym. Przypominamy, że DDT uznawany jest za prawdopodobny czynnik rakotwórczy i wysoce toksyczny dla wielu gatunków zwierząt.

Autorzy badań wskazują, że pozostałości pestycydów wykryto aż w połowie badanych produktów. Poza wskazanym DDT w trzech produktach znaleziono deltametrynę, która również jest uważana jako prawdopodobnie kancerogenna i toksyczna dla pszczół.

CZYTAJ TEŻ: To na tym oleju smaży się najbezpieczniej. Można też wzmocnić skórę i włosy

Kwasy tłuszczowe trans w oleju rzepakowym? Zaskakujące wyniki badań

Na skutek przeprowadzonych analiz laboratoryjnych naukowcy wykryli w próbkach obecność kwasów tłuszczowych trans. Jak wiemy tego rodzaju węglowodory olejów mineralnych (MOAH), stanowią najbardziej toksyczną frakcję, wykazując działanie mutagenne i kancerogenne. 

Światowa Organizacja Zdrowia także ostrzega przed spożywaniem żywności zawierające MOAH, ponieważ dieta bogata w tłuszcze trans znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia różnych chorób w tym m.in. układu sercowo-naczyniowego. Wspomniane węglowodory znaleziono w aż 3 badanych produktach.

W kolejnych dziewięciu olejach rzepakowych wykryto analogi MOSH. To także potencjalnie rakotwórcze substancje, których poziom w poszczególnych produktach oceniono jako podwyższony lub bardzo podwyższony. A zatem czy olej rzepakowy może być zdrowy? Owszem i potwierdza to pozostałe 11 produktów, które oceniono bardzo dobre. 

Badacze wskazują, że wcale nie trzeba szukać tych najdroższych, ponieważ pozytywne testy przeszły zarówno oleje w cenie ok. 6 złotych (1,39 Euro) jak i te z ekologicznych upraw za nieco ponad 14 zł (3,30 Euro).

Warto szukać olejów oznaczonych lokalną flagą, w naszym przypadku dobrym rozwiązaniem będzie sięganie po artykuł spożywczy oznaczony symbolem “Produkt Polski”. To minimalizuje ryzyko, że wybierzemy wyrób, który nie podlega tak restrykcyjnym normom, jakie panują w Unii Europejskiej. Jeśli dysponujemy większym budżetem, możemy skusić się także na produkty pochodzenie ekologicznego opatrzone specjalnym certyfikatem zielonego listka.

CZYTAJ TEŻ: Ranking najlepszych tłuszczów do smażenia. Olej rzepakowy jest poza podium

Listen on Spreaker.