Dieta 6:1 przyda się po majówce? Nowy trend pod lupą dietetyka
W ostatnim czasie sporo mówi się o roli postu przerywanego w kontekście utraty wagi. Dzięki wydłużaniu tzw. okna żywieniowego i ograniczeniu spożycia kalorii można dostrzec zmiany w samopoczuciu i wyglądzie. Okazuje się jednak, że panuje nowy trend, a mianowicie stosowanie diety 6:1. Specjalista wyjaśnia, dlaczego takie rozwiązanie nie jest wiarygodne.
Jak schudnąć po majówce? To pytanie może zadawać sobie wielu z nas. W końcu weekend był długi i słoneczny i nie raz kusiły nas zapachy z restauracji, lody, desery i inne smakołyki. Dlatego jeśli ktoś przesadził z łakomstwem, poszukuje rozwiązań, które pomogą zrzucić zbędne kilogramy. Dietetyk zaznacza, że nie każdy modny sposób będzie skuteczny.
Dieta 6:1 - na czym polega nowy trend?
W dużym uproszczeniu dieta 6:1 to nic innego jak “normalne” jedzenie przez sześć dni i jednodniowy post. W trakcie tego postu można spożywać wyłącznie buliony i soki. Uwe Knop, wykwalifikowany dietetyk analizujący różne nowości, a także ekspert ds. chorego biznesu odchudzającego” wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem takie podejście nie działa.
Knop zaznaczył, że niezależnie od tego, jakie korzyści dla zdrowia może przynieść regularny post, to dieta 6:1 jego zdaniem nie jest wiarygodnym rozwiązaniem w kontekście utraty masy ciała.
– Jednym dniem postu nie będziesz w stanie zaoszczędzić wystarczającej ilości kalorii w ciągu tygodnia, aby schudnąć – wręcz przeciwnie. Przez pozostałe sześć dni organizm nadrabia wszystko, czego brakowało mu w dniu postu - wyjaśnił specjalista.
Dietetyk dodaje, że podczas odchudzania najważniejszy jest bilans energetyczny. A zatem do organizmu należy dostarczyć mniej kalorii, niż jest w stanie spalić. Dlatego objadanie się przez sześć dni, a następnie jeden dzień postu nie przyczynią się do pozbycia się niechcianej wagi. Kluczowa jest powtarzalność, a zatem, by schudnąć po majówce, należy ograniczyć spożycie kalorii i postawić na ruch, ale robić to na co dzień, a nie raz w tygodniu.
6:1 nie dla każdego. Jak schudnąć po majówce?
Uwe Knop wyjaśnił, że przede wszystkim tego rodzaju rozwiązania należy zawsze traktować indywidualnie. Z metody 6:1 nie powinni korzystać zarówno ci, którzy do tej pory nie stosowali postów przerywanych, jak i osoby cierpiące na choroby przewlekłe, czy zaburzenia odżywiania.
Poza tym należy pamiętać, że post może skłaniać do podjadania, a wręcz nagłego objadania się na skutek silnie odczuwanego głodu. Stąd jeśli dzień wcześniej jedliśmy do woli, a kolejnego chcemy pościć to w pierwszym dniu po głodówce, należy powoli wprowadzać określona produkty, a nie zjadać wszystko, co popadnie. Dania powinny składać się z białka i tłuszczy. Stąd dobrym rozwiązaniem będzie jajecznica, łosoś, czy kozie sery.
Przypominamy, że nastawienie na szybkie efekty, często przynosi więcej szkód niż benefitów. Dlatego chcąc schudnąć, warto przede wszystkim przeanalizować codzienne wybory i ograniczyć spożycie cukru, nie tylko w formie słodyczy.
Wyeliminować przetworzoną żywność, włączyć do jadłospisu więcej błonnika i białka, zredukować spożycie węglowodanów prostych na rzecz złożonych i pamiętać o codziennej aktywności fizycznej. Pomocne może być także wydłużenie przerw między posiłkami o ile pozwala na to stan zdrowia.