Mandarynki na święta to nie zawsze dobry pomysł. Te osoby powinny ich unikać
Soczyste, pachnące i lekko słodkie, mandarynki uwielbiane przez wielu z nas. Niestety okazuje się, że nie każdy powinien ulec pokusie. W przypadku niektórych schorzeń trzeba unikać tych owoców. Dlatego sprawdzamy, kto nie powinien jeść mandarynek.
Choć mandarynki można kupić przez niemal cały rok, to właśnie w okresie Mikołajek, czy Świąt Bożego Narodzenia sprzedaje się ich ogromną ilość. Zapach świeżo obieranych cytrusów roznosi się po domu i dla wielu osób ten aromat kojarzy się właśnie z zimowym świętowaniem. Niestety nie każdy powinien po nie sięgać.
Kto nie powinien jeść mandarynek?
Mandarynki są nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Niestety nie występują naturalnie w naszym klimacie, a długi transport wymaga odpowiedniego zabezpieczenia tych owoców. To właśnie ta kwestia sprawia, że nie każdy powinien jeść mandarynki.
W celu zabezpieczenia owoców przed patogenami i szybkim zepsuciem producenci pokrywają mandarynki oraz inne owoce specjalnymi środkami takimi jak wosk carnauba czy szelak. Choć są to substancje pochodzenia naturalnego, to w mogą wywołać reakcje alergiczne lub zapalne.
Obierając owoce, przenosimy substancje na miąższ, a tym samym możemy podrażnić układ pokarmowy. Dlatego, zanim zdecydujemy się na zjedzenie owoców, należy je najpierw dokładnie umyć pod bieżącą wodą, a dopiero później obrać.
Przeciwwskazaniem do spożycia mandarynek w dużej ilości, lub takich, które nie zostały wcześniej odpowiednio oczyszczone, są choroby układu pokarmowego. Szczególny nacisk kładzie się na refluks, czy wrzody.
Dodatkowo obecny w mandarynkach kwas cytrynowy i kwas jabłkowy sprzyja produkcji kwasów żołądkowych. Stąd zjedzenie kilku owoców naraz może powodować u wspomnianych osób nieprzyjemne nasilenie dolegliwości.
Mandarynki, co skrywają w sobie “świąteczne cytrusy”
Choć niektórzy powinni wystrzegać się spożywania mandarynek, a przynajmniej dbać o higienę i nie zjadać ich zbyt dużo, to jednak jeśli nie mamy problemów z układem trawiennym, warto sięgnąć po te owoce.
Grupa naukowców z Kanady, Brazylii i Portugalii przeanalizowała wpływ spożycia mandarynek na nasze zdrowie. Wyniki badań wskazały, że skład chemiczny każdego z owoców w dużej mierze zależy od poziomu dojrzałości mandarynek, warunków klimatycznych czy formie przechowywania.
Niemniej jednak mandarynki zawierają niewielkie ilości białek i lipidów, przy czym węglowodany (mianowicie sacharoza, glukoza i fruktoza) są najbardziej rozpowszechnionym makroskładnikiem odżywczym.
Owoce te są bogate w błonnik pokarmowy składający się z celulozy, ligniny i pektyny, przy czym ta ostatnia jest uznawana za ceniony środek żelujący i środek obniżający poziom złego cholesterolu (lipoprotein o małej gęstości; LDL).
Jeśli chodzi o kwasy organiczne, w mandarynkach zdecydowanie dominuje cytrynowy, chociaż mogą być również obecne śladowe ilości kwasu jabłkowego. Mandarynki zawierają również szeroką gamę metabolitów wtórnych, a mianowicie między innymi olejki eteryczne, flawonoidy, kwasy fenolowe, alkaloidy, limonoidy i karotenoidy.
Każda z tych grup związków wykazuje zauważalną aktywność biologiczną o dużym znaczeniu terapeutycznym dla zdrowia i dobrego samopoczucia człowieka, przy czym flawonoidy (mianowicie hesperydyna, flawonoid występujący najczęściej w skórce mandarynki) posiadają silne właściwości przeciwutleniające, przeciwnowotworowe i przeciwzapalne, a także działanie neuroprotekcyjne.
Warto wspomnieć, że mandarynki mają niski indeks glikemiczny (30). Zatem z powodzeniem mogą je zjadać chorzy na cukrzycę. Udokumentowano potencjał bioaktywny tych owoców w zakresie właściwości przeciwcukrzycowych, antyproliferacyjnych, przeciwnadciśnieniowych, przeciwmiażdżycowych, przeciwwirusowych i przeciwdrobnoustrojowych, a także poprawy równowagi hydrolipidowej skóry, modulacji mikroflory jelitowej i zapobiegania kardiomiopatii.