Nie wszystkie ryby są zdrowe. W części kryją się niebezpieczne substancje

2024-01-14 8:02

Przyjęło się myśleć o rybach, że są bardzo zdrowe. Problem w tym, że nie zawsze i nie wszystkie. W niektórych rybach mogą znajdować się substancje, które mocno szkodzą zdrowiu. Jakich ryb unikać i dlaczego?

Nie wszystkie ryby są zdrowe. W części kryją się niebezpieczne substancje
Autor: GettyImages Nie wszystkie ryby są zdrowe. W części kryją się niebezpieczne substancje

Zalety jedzenia ryb

Co znajdziemy w rybach? Dużo dobrego! Bogactwo składników mineralnych jak jod i selen. Do tego solidna porcja witaminy D, tak ważnej w naszym klimacie. Poza tym witamina B12, bez której nie da się prawidłowo funkcjonować.

Objawy niedoboru tej witaminy to m.in. osłabienie, nieuzasadnione zmęczenie, bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia koncentracji, zaburzenia pamięci, bóle mięśniowe, obniżony nastrój, nerwowość, krwawienie z nosa.

A przy tym ryby zawierają też m.in. białka oraz cenne kwasy omega, szczególnie EPA i DHA, tak bardzo istotne dla układu nerwowego oraz pracy serca i układu krążenia.

Mistrz świata w skoku o tyczce: To będą święta bez ryb i bez mięsa.

Jeśli ryby będą regularnie lądować na naszych talerzach, zmniejszymy ryzyko zakrzepów i zatorów. Większa elastyczność naczyń krwionośnych to nie tylko ulga dla serca, ale też lepsze ukrwienie i dotlenienie mózgu, a co za tym idzie, sprawniejsze procesy myślowe i lepszy nastrój.

Oprócz tego, że mogą wspierać układ nerwowy, a także wzmacniać m.in. odporność, ryby niestety mogą zaszkodzić, m.in. przez kumulowanie metali ciężkich czy obecność dioksyn.

Obecność dioksyn w rybach

Czy ryby mogą mieć jakieś minusy? Owszem, a jednym z nich jest właśnie obecność dioksyn. Których gatunków ryb należy unikać? Przez wiele lat złą sławą owiana była panga, choć badania dotyczące polskich pang zdają się przeczyć tej tezie.

Zdaniem specjalistów z Morskiego Instytutu Rybackiego z Gdyni, polską pangę charakteryzuje wysoka jakość i czystość. Za podobnie wysokiej jakości ryby uważa się m.in. karpie, mintaje, pstrągi, sole i tilapie.

Czy można jeść ryby z dioksynami

Obecność dioksyn stwierdzono natomiast w dorszu bałtyckim. Dioksyny to szkodliwe, potencjalnie rakotwórcze substancje, które kumulują się w tkankach, zarówno w przypadku ryb, jak i innych organizmów żywych – w tym ludzi.

Czy to oznacza, że musimy na zawsze zapomnieć o dorszach? Niekoniecznie, ale lepiej, żeby nie spożywać ich więcej niż 950 g tygodniowo. Z kolei w przypadku śledzi, które również mogą zawierać dioksyny, sugeruje się, aby tygodniowe spożycie wynosiło mniej niż 400 g.

Dioksyny mogą znajdować się nie tylko w rybach, ale również m.in. w mięsie i jego przetworach czy mleku i jego przetworach. W rybach natomiast mogą obecne być także szkodliwe metale ciężkie.

Spożycie dioksyn - skutki 

W zależności od dawki i czasu ekspozycji na dioksyny możliwe są różne skutki ich spożywania. Dioksyny kumulują się w wątrobie i tkance tłuszczowej. Skutki spożycia dioksyn to m.in. specyficzny trądzik chlorowy, podrażnienie skóry, niegojące się owrzodzenia.

Takie charakterystyczne zmiany zaszły na twarzy Wiktora Juszczenki, ukraińskiego polityka, który został intencjonalnie otruty dioksynami pochodzącymi z laboratorium.

Natomiast spożywanie dioksyn kumulowanych w pożywieniu może prowadzić do zmian nowotworowych w tkankach, a także do zaburzeń pracy tarczycy i problemów hormonalnych.

Zauważono również ich negatywny wpływ na układ nerwowy, odporność, układ krążenia, układ oddechowy, a także szkodliwe działanie na wątrobę i nerki. Dioksyny mogą wpływać negatywnie na płodność i prowadzić do uszkodzeń płodu.