W podróży nie musisz polegać na fast foodach. Dietetyk zdradza pomysły na zdrowe przekąski
Wakacji wyczekują z utęsknieniem nie tylko dzieci, ale także dorośli. To moment resetu zarówno dla ciała, jak i umysłu, czyli upragnionych urlopów. Niektórzy decydują się na odpoczynek za granicą, inni wyjeżdżają na wczasy nad polskie morze. Jednym z najważniejszych elementów jest odpowiedni prowiant na wyjazd. Co zabrać do jedzenia w podróż, by zaspokoić głód i mieć więcej energii? Tych zdrowych przekąsek nie może zabraknąć.
Koniec z wysoko przetworzoną żywnością podczas podróży
Spora część urlopowiczów zastanawia się, jakie jedzenie zabrać ze sobą w drogę. Przygotowanie prowiantu w podróż kojarzy się często z zakupem bezwartościowych przekąsek, tzw. pustych kalorii, które spożywa się w dość dużej ilości. Zalicza się do nich m.in. chipsy, paluszki oraz przeróżne słodkości (czekoladki, batoniki czy pączki). Czas z tym skończyć! Do szykowania wyprawki z jedzeniem na pewno trzeba podejść z głową – warto postawić na produkty zdrowe, smaczne, łatwe w przechowywaniu oraz niezajmujące dużo miejsca.
O tym, że warto zdrowo się odżywiać w drodze, mówiła już kilka lat temu znana dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska. Udostępniła wpis w mediach społecznościowych, w którym pochwaliła się ze swoimi fanami, co zabiera w podróż pociągiem. Dwa plastikowe pojemniki zapełniła mnóstwem dobroci obfitujących w wiele cennych składników odżywczych. W jednym pojemniku znalazły się sezonowe owoce: truskawki, brzoskwinie i kawałki pokrojonego melona, a w drugim – kawałki ogórka, rzodkiewki, papryki i liście cykorii. To świetny patent na zastąpienie produktów wysoko przetworzonych, które znajdują się na czarnej liście dietetyków.
Dlaczego warto zabrać ze sobą jedzenie w podróż?
To z pozoru banalne pytanie jest dość istotne, bowiem o jedzeniu nie można nawet zapominać, jak jesteśmy w podróży. By organizm mógł prawidłowo funkcjonować, musi być właściwie odżywiony i nawodniony.
- Woda jest oczywiście najważniejsza. Jeśli podróż trwa ponad dwie godziny, wcześniej czy później odczujemy potrzebę przekąszenia czegoś, jak nie z głodu, to na pewno z nudy. Mając ze sobą zdrowe przekąski, unikniemy kupowania w kioskach czy małych sklepikach, w których zazwyczaj brakuje produktów wartościowych. Więcej jest w nich dostępnych produktów wysoko przetworzonych, np. rogalików, bułeczek, drożdżówek, batonów, czekoladek, słodzonych napojów, lodów, chipsów. Zawierają w swoim składzie zazwyczaj mieszaninę tłuszczu, soli i cukru, czyli czegoś, co zawsze smakuje. W dodatku nie zaspokajają głodu na długo. Nie zapominajmy, że kupowanie tych produktów również dość obciąża nasz budżet – mówi w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie Celina Całka-Kinicka, dietetyczka Centrum Medycznego Damiana.
Te produkty możesz spokojne zabrać w podróż
Ekspertka radzi, aby w podróż zaopatrzyć się w produkty zdrowe, wartościowe, niepsujące się i stosunkowo tanie takie jak:
- owoce, np. ananas, banan, borówki, gruszka, jabłko, gruszka, nektarynki, truskawki, maliny, winogrono. Dobra rada: można je pokroić, spakować do pojemnika plastikowego na żywność wraz z widelczykiem lub zjeść tradycyjnie w całości;
- musy owocowe, które są oferowane w opakowaniu "on the go", czyli łatwym do spożywania "w drodze". Dobra rada: te w większych opakowaniach po 200 g są nie tylko dla dzieci, ale także dorosłych;
- smoothie owocowe lub owocowo-warzywne;
- kanapki pełnoziarniste z serem lub pastą warzywną i warzywami;
- orzechy, bakalie i suszone owoce;
- batony proteinowe;
- bób, jeśli zapach nie będzie przeszkadzać, np. w samochodzie.
Jeśli nie jest za gorąco, można śmiało spakować do torby termicznej lub plecaka, m.in. serek proteinowy, gorzką czekoladę, orzechy/rodzynki czy inne owoce w czekoladzie, ser w jednostkowych opakowaniach, jajka na twardo oraz rybę w puszcze (dwa ostatnie produkty warto rozważyć, ponieważ unoszący się zapach np. w samochodzie może przeszkadzać współpasażerom).
- Na wycieczkę poza miasto najlepiej zabrać coś, co zajmie nam czas (do przekąszenia, chrupania). Natomiast, jeśli podróż jest dłuższa, to coś, co nas nasyci, czyli musi zawierać w sobie białko – podsumowuje dietetyczka.
Polecany artykuł: