Diety

Zbilansowane odżywianie, które uwzględnia nasze indywidualne potrzeby i ograniczenia to podstawa zdrowego trybu życia. Odpowiednio dobrana dieta wzmacnia odporność, przyspiesza regenerację organizmu i poprawia samopoczucie. Diety można dzielić na wiele sposobów, m.in. na odchudzające, zdrowotne i te, które promują przyrost masy mięśniowej. W każdym przypadku jadłospis będzie prezentował się nieco inaczej, ale żaden model odżywiania nie powinien być monotonny.

Czy mam możliwość schudnąć po 60-tce i jak to zrobić? Pracuję dużo fizycznie, mam dużo ruchu, jednak nie mogę zgubić wagi. Ważę 85.7 kg, mam 165 cm wzrostu, ale tłuszcz przede wszystkim odkłada mi się na brzuchu. Proszę o poradę.
Mam 32 lata, 176 cm wzrostu i ważę jedynie 56 kg. Chciałbym przytyć, ale mimo usilnych starań nie udaje mi się to. Jem wszystko co mi wpadnie w ręce i nic! Czy jest jakaś dieta, dzięki której mogę przytyć chociaż 10 kg?
Po zjedzeniu obiadu mam wielką potrzebę na zjedzenie czegoś słodkiego i wypicie kawy. Od czego to zależy i co robić aby potrzeba nie była tak silna?
Mam pytanie odnośnie wyników badania glukozy. Jeśli wynik glukozy mam w normie - 91 mg/dl, a HbA1c mam zaniżone - 4,2 %, to jakie mogę z tego wyciągnąć wnioski? Wykonałam te badania na własną rękę, ponieważ mam uczucie ciągłego zmęczenia, senności. Często czuję się słaba, a na ciele pojawiają się mrowienie i drgawki.
Chińczycy uważają, że to, co jemy, musi być w zgodzie z naturą żywiołów rządzących światem. Pięciu żywiołom odpowiada pięć smaków. Dieta pięciu przemian poprawia przemianę materii, nie wymaga liczenia kalorii ani sprawdzania indeksu glikemicznego.
Moja córka we wrześniu skończy 10 lat - ma 128,5 cm wzrostu i waży 23,8 kg, a proszę mi wierzyć, że to w pełni nie oddaje tego jak wygląda: skóra jakby poszarzała, cienka, niemiła w dotyku, a pod nią zero tkanki tłuszczowej. Widoczne i wyeksponowane kości żeber, obojczyków, ramion, miednicy... no po prostu wszystkie. Córka zawsze była drobna. Jednak od jakiegoś czasu (od 3-4 lat) ta szczupłość mnie niepokoiła, tyle że wszyscy ją bagatelizowali - pediatrzy, pedagodzy, psycholog. Myślę, że gdyby zamiast uspokajania mnie i zrzucania tego faktu np. na to, że: urosła, dlatego wygląda szczuplej; teraz jest taki okres, że niektóre dzieci mają mniejszy apetyt; jest po chorobie, to normalne, że nie chce jeść; nie ma pasożytów, wyniki krwi dobre, to jej minie; itd itp. - gdybym zamiast tego otrzymała konkretne porady czy zalecenia, może dzisiaj nie zamartwiałabym się do tego stopnia! Szukam, czytam zdobywam wiedzę i staram się z niej korzystać, ale sama tego nie udźwignę. Ludzie, na których pomoc liczę w dalszym ciągu bagatelizują mój problem. W przypadku mojej córki myślę, że bardzo wiele czynników różnego rodzaju ma wpływ na taki stan rzeczy, jeśli jednak specjaliści nie chcą mi pomóc, to chciałabym ją ratować dobrą, profesjonalną dietą. Wiem to i owo, natomiast w tym przypadku trzeba indywidualnego podejścia. Dlatego bardzo proszę o pomoc.
Mam 11 lat i ważę 59 kg. Czasami waga waha się między 57, 58, 59 kg. Chcę schudnąć, ale mama twierdzi, że mieszczę sie w swojej wadze. Mam 153 cm wysokości.
Czy starając się o dziecko mogę zażywać kreatynę firmy Treck o nazwie "Cm3"? Czy to miałoby jakieś złe skutki dla rozwoju dziecka?
Mam 183 cm wzrostu, a ważę 9 8kg. Chciałbym schudnąć. Jakaś dieta, rady by mi się przydały. Postawiłem sobie cel - nie jeść po godzinie 18:00. Do tego rano i wieczorem robię brzuszki oraz pompki. Jestem w Technikum Informatycznym. Mając zajęcia do godziny 16:00 troszkę trudno zadbać o sprawność fizyczną. Jedynie ćwiczę na lekcjach WF-u. Bardzo chciałbym schudnąć przynajmniej 20 kg. Pozdrawiam.
Jestem mamą 4-miesięcznego niemowlaka. Dziecko wychowuję sama, pracuje 16 godz. tygodniowo w systemie 4 dni po 4 godziny (mieszkam na stale w UK). Pracuję w godz. 12 - 16, a w tym czasie dzieckiem opiekuje się moja przyjaciółka. Problem w tym, że nie mogę zrzucić wagi, a naprawdę ciężko mi z moją nadwagą. Wstaję ok. godz 7 rano, do pracy mam 5 min drogi ale od rana nie mam czasu nawet na śniadanie, bo moje dziecko w dzień nie śpi, ale przesypia całą noc. Potem idę do pracy na 4 godziny. W tym czasie piję tylko wodę, bo przerwa mi się nie należy (dopiero po 5h). Potem, gdy wracam do domu dziecko ląduje od razu u mnie na rękach i zaczyna się karmienie, odbijanie, przewijanie, zabawianie... Dopóki dziecko nie zaśnie, czyli ok godz. 20, ja nawet nie mam kiedy zmienić uniformu. Do łazienki nie mogę wyjść, bo dziecko ciągle płacze. Zjem czasem coś w przelocie, kawę potrafię zalać, a i tak stoi bo nie mam kiedy posłodzić i wypić. Wiem na czym polega macierzyństwo, bo to jest mój drugi syn. Pierwszy ma już 7 lat, ale pamiętam, że urodziłam go w grudniu, a gdy zaczynało się robić ciepło postanowiłam się odchudzać. Tyle, że moje pierwsze dziecko spało 2 razy dziennie przez dwie godziny i wtedy nie pracowałam, więc w tym czasie ćwiczyłam i skakałam na skakance. Jadłam regularnie, wieczorem gdy dziecko zasypiało też ćwiczyłam, ale teraz nie mam siły po całym dniu zabawiania płaczącego dziecka. Pierwszego karmiłam piersią, co też przyczyniło się do straty wagi, niestety drugiego synka próbowałam karmić piersią ale ponieważ w 6 mies ciąży partner mnie zostawił, popadłam w depresję, która jeszcze się utrzymywała po porodzie i z powodu ogromnego stresu straciłam pokarm. Oprócz tego 3 tyg po porodzie wróciłam do pracy... Także nie karmię synka piersią. Jak więc schudnąć gdy nie mam kiedy zjeść i po całym dniu mam chwilę dopiero wieczorem?  Wtedy to już jest zabójstwo dla mojej figury. Ćwiczyć tez nie mam kiedy, bo w dzień dziecko zasypia i po 10 min się budzi, podczas gdy ja nie zdążę nawet prania zrobić... Mam 25 lat, 160 wzrostu, ważę 62 kg, w tali mam 80, biodra ponad 100...
Co można jeść po chirurgicznym usunięciu guzków krwawniczych. Jak zapobiegać zatwardzeniom?
Mam 32 lata, wzrost 172, waga 46 kg. Całe życie byłam chuda, badana pod różnymi kątami przez ogrom lekarzy, u których każdorazowo diagnoza brzmiała: "uwarunkowania genetyczne, taka pani uroda"... Niedawno dzięki badaniom mojego syna okazało się, że i ja mam celiakię. Póki nie wiedziałam o celiakii przez miesiąc czasu byłam na wysokokalorycznej diecie - 5 posiłków: owoce, warzywa, pełnoziarniste pieczywo, makarony + trening 3 razy tygodniowo - po miesiącu dopadły mnie straszne bóle żołądka i jelit. Moje pytanie - czy istnieje cień szansy na przytycie przy diecie bezglutenowej? Co powinnam jeść?