Cztery najgorsze sposoby odchudzania. Nie działają i mogą zaszkodzić

Jak skutecznie schudnąć? Odpowiedzi na to pytanie jest wiele, ale nie każda rada ma sens. Istnieje kilka metod, których lepiej nie stosować, gdyż są przestarzałe i nie tylko nie pomogą stracić na wadze, ale też mogą poważnie zaszkodzić zdrowiu. Warto je znać.

Odchudzanie nie jest proste, a wie to każdy, kto kiedykolwiek próbował stracić na wadze. Frustrująca bywa nie tylko świadomość tego, że trzeba ograniczać kalorie i więcej się ruszać, ale również fakt, że mimo wysiłków wkładanych w zmianę nawyków waga często stoi w miejscu, a nawet rośnie.

W takim przypadku problemem może być jednak sposób, który stosujesz, by schudnąć. Nawet jeśli poleca go wielu znajomych, wcale nie znaczy to, że ma on sens. W temacie odchudzania pokutuje bowiem wiele mitów, a metody, które niegdyś polecano, dziś uznano za nieskuteczne. Oto one.

Ograniczanie ilości tłuszczu to zły pomysł

Chcąc schudnąć intuicyjnie usuwamy z diety przede wszystkim produkty o dużej zawartości tłuszczu. To rozwiązanie jednak nie zawsze ma sens. To prawda, że 1 g tłuszczu ma aż 9 kcal. Nie oznacza jednak, że jest on niewskazany dla osób, które próbują schudnąć. Warto pamiętać, że istnieją różne rodzaje tłuszczów.

Stosując odpowiednie ich źródła można schudnąć więcej, niż eliminując je z diety. Tłuszcze z jedzenia w różny sposób działają bowiem na metabolizm i wydzielanie hormonów. Dlatego zamiast ograniczać tłuszcze, lepiej wybierać takie, które korzystnie wpływają na zdrowie - to przede wszystkim oliwa z oliwek, orzechy i pestki, a także tłuste ryby morskie. W tych ostatnich występują niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT - w tym omega-3 i omega-6.

W kontekście odchudzania ważne są zwłaszcza omega-3, gdyż hamują one proces lipogenezy, czyli odkładania zapasów tłuszczu w organizmie, a także przyspieszają uczucie sytości po posiłku i poprawiają wrażliwość na insulinę.

"Więcej się ruszaj, mniej jedz" nie zawsze ma sens

Dla wielu osób odchudzanie się wymaga zwiększenia dawki ruchu i zmniejszenia porcji jedzenia. Aktywność fizyczna jest niezwykle istotna, jednak taka rada nie zawsze działa. Gdyby tak było, to każdy kto ćwiczy i ogranicza liczbę kalorii, byłby szczupły - a tak wcale nie jest.

Odchudzanie to proces złożony, który wymaga niekiedy przełamania różnych barier emocjonalnych i psychicznych, a na jego efekty wpływ ma wiele czynników, w tym również stres, który utrudnia zrzucenie dodatkowych kilogramów.

Sam trening kardio to za mało

Wykonywanie ćwiczeń kardio spala kalorie i prowadzi do pozbycia się zbędnych kilogramów, jednak nie pomaga w optymalnej utracie tkanki tłuszczowej. Wtedy może dojść do tzw. efektu "skinny fat", co w wolnym tłumaczeniu oznacza "chudego grubasa" - osobę, której waga jest odpowiednia, ale ma ona stosunkowo dużo tkanki tłuszczowej, a za mało tkanki mięśniowej.

Dlatego sam trening kardio przy odchudzaniu nie wystarczy, konieczne są również ćwiczenia siłowe, które pozwolą zbudować mięśnie

Detoks nie może być jedynym sposobem odchudzania

Jednym z przekonań dotyczących odchudzania jest takie, że aby schudnąć, wystarczy  przeprowadzić skuteczną detoksykację organizmu. Wiąże się to ze stosowaniem diet oczyszczających. Typowa taka dieta obejmuje okres głodówki, po której następuje ścisła dieta - jej podstawą są owoce, warzywa, woda i soki owocowe, niekiedy także zioła i herbaty.

Zadaniem diet detoksykujących jest eliminacja szkodliwych toksyn i oczyszczenie krwi. Detoks ma pewne zalety, ale ma również wady. Jedną z nich jest fakt, że kilkudniowy post, a następnie drastycznie ograniczona dieta mogą doprowadzić do niedoborów.

Kolejnym argumentem "przeciw", która przy odchudzaniu ma niebagatelne znaczenie jest to po kilku dniach detoksu można co prawda zaobserwować pewną utratę wagi, jednak wynika ona przede wszystkim z utraty zapasu płynów, a nie tkanki tłuszczowej. Dlatego po zakończeniu detoksu waga zwykle szybko się zwiększa.

Katarzyna Hubicz