Hity kuchni polskiej to niezawodni pogromcy cholesterolu. Na liście parę zaskoczeń
Nie dla ciebie kuchnie świata, wolisz rodzime smaki, ale boisz się o cholesterol? Spokojnie! Nie brakuje popularnych u nas produktów, które trzymają go w ryzach. Wybór jest naprawdę spory. Można się zdziwić.
Oczywiście, nie wystarczy, że raz czy drugi najesz się czegoś konkretnego, by wyniki laboratoryjne uszczęśliwiły twojego lekarza. Ważne jest wszystko, co jesz i proporcje poszczególnych substancji odżywczych. Na pewno jednak wprowadzenie do diety zdrowych rzeczy ma znaczenie i stanowi ważny element profilaktyki miażdżycy.
Produkty przeciwcholesterolowe można podzielić na kilka grup, a w każdej z nich jest zwykle sporo propozycji. Masz z czego wybierać, ale pamiętaj, że nawet najlepsze jedzenie nie zastąpi leków, gdy te są już niezbędne.
Oczywiście, nie wyłączaj zdrowego rozsądku. Jeśli odrobiną wartościowego produktu zechcesz pokonać morze zwierzęcego tłuszczu i tonę czerwonego mięsiwa, nic z tego nie będzie.
1. Pogromcy cholesterolu: owoce pełne flawonoidów
Trudno byłoby znaleźć owoce, które nie wpływają korzystnie na poziom cholesterolu. Królują jabłka i bardzo dobrze, bo to wciąż ulubione owoce Polaków.
Jabłka to sprzymierzeńcy odchudzania, układu odpornościowego i mózgu. Ich pektyny (rodzaj błonnika) wzmacniają szkliwo, zapobiegając próchnicy, a przede wszystkim regulują poziom cholesterolu.
Pektyny z jabłek hamują wchłanianie cholesterolu LDL z jelita, co prowadzi do zwiększenia produkcji cholesterolu HDL w wątrobie, a w konsekwencji do obniżenia stężenia "złego" cholesterolu we krwi. Neutralizując kwasy żółciowe sprawiają, że wątroba pobiera cholesterol z krwi.
Zawarte w jabłkach przeciwutleniacze flawonoidy skutecznie zapobiegają tworzeniu się zakrzepów krwi. Działają także przeciwzapalnie i regenerująco. Utrudniają blaszkom miażdżycowym przyklejanie się do naczyń krwionośnych.
Wśród owoców bogatych we flawonoidy na pewno warto wymienić winogrona czy grejpfruty. Może cytrusy nie są tak zupełnie rodzime, ale na pewno przyzwyczailiśmy się już do ich obecności na naszych stołach.
2. Pogromcy cholesterolu: białe warzywa
Wpływ czosnku na spadek poziomu złego cholesterolu i wzrost poziomu dobrego udało się potwierdzić badaniami naukowymi. Naukowcy wciąż nie mają całkowitej pewności, które substancje zawarte w czosnku odpowiadają za te efekty. Wśród kandydatów jest allicyna wspierająca układ odpornościowy i układ krążenia. Niewykluczone, że kilkuprocentowy spadek poziomu złego cholesterolu u osób, które regularnie spożywają czosnek, to skutek obecności w warzywie substancji o działaniu przeciwzapalnym, czyli ajoenu i garlicyny.
Do obniżenia cholesterolu przyczyniają się także inne białe warzywa o wyraźnym smaku, czyli cebula i por.
3. Pogromcy cholesterolu: produkty pełne błonnika
W opóźniający wchłanianie złego cholesterolu błonnik obfitują rośliny strączkowe, kapusta, marchew, seler i pietruszka. Połączenie marchwi, kiszonej kapusty i odrobiny oleju rzepakowego to prawdziwy hit, bo wszystkie składniki działają korzystnie na gospodarkę lipidową (tłuszczową) w organizmie.
Sporo błonnika zawierają pełnoziarniste produkty zbożowe. Obfitują również w witaminy z grupy B, które, zespołowo (zwłaszcza B6 i B12), potrafią ochronić komórki przed wnikaniem niechcianego cholesterolu LDL. Pomagają wątrobie zredukować zbyt wysoki poziom homocysteiny, aminokwasu, który uszkadza komórki śródbłonka i nasila działanie "złego" cholesterolu.
Zacznij dzień od owsianki, a zwiększysz swoje szanse na cholesterol w normie. Owies zawiera duże ilości rozpuszczalnego błonnika, a ten ma zdolność do wiązania się z cholesterolem w jelicie cienkim. W efekcie przyswajamy wyraźnie mniej cholesterolu z żywności. Już 3/4 szklanki płatków dziennie może spowodować spadek stężenia cholesterolu nawet o 20 proc.
6 ciekawostek o kiszonkach
4. Pogromcy cholesterolu: sterole i stenole warzywne
Blokowaniem wchłaniania cholesterolu do krwi zajmują się także roślinne sterole i stenole, obecne w liściach warzyw.
Lubianą marchewkę, ale też botwinę i pora, warto jeść ze względu na prowitaminę A. Ten przeciwutleniacz chroni dobry cholesterol przed przedwczesnym utlenianiem.
Podobnie jak witamina A działają inne antyoksydanty, choćby likopen, zawarty głównie w czerwonych owocach i warzywach (mnóstwo go w pomidorze).
Poziom cholesterolu całkowitego i LDL obniża również witamina C, której pełno w czarnej porzeczce, dzikiej róży czy brukselce.
5. Pogromcy cholesterolu: tłuste ryby
Lubisz śledzia nie tylko od święta? Ta ryba obfituje w bezcenne kwasy omega, dzięki którym podnosisz poziom cholesterolu dobrego i poprawiasz ogólne proporcje substancji tłuszczowych. Przy okazji regulujesz ciśnienie krwi i obniżasz też poziom trójglicerydów.
W cudowne kwasy obfitują nie tylko śledzie, ale generalnie tłuste ryby morskie (halibut, łosoś, makrela, sardynka, szprot, śledź) i inne owoce morza. Warto, by znalazły się w diecie dwa-trzy razy w tygodniu. Nie smaż nawet najzdrowszych ryb w głębokim tłuszczu, bo wówczas tracą wyraźnie przypisywaną im moc prozdrowotną.