Dla odporności, serca, odchudzania, na lepszy sen. Tak działa "chiński agrest"
Wystarczy jeden dorodny owoc, by zaspokoić nasze dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Przy okazji otrzymamy solidny zastrzyk przyjaznego sercu potasu. "Chiński agrest", czyli owoc kiwi, chociaż niepozorny, naprawdę sporo może zdziałać. Nawet wtedy, gdy śpisz.
W kuchni azjatyckiej ten owoc znany jest od wieków. Ponoć był cenionym przysmakiem na dworze Czyngis-chana. Pierwotnie nazywany "chińskim agrestem", popularną na całym świecie nazwę kiwi otrzymał dopiero w XX wieku. Podbój wszystkich kontynentów przypadł na lata 50. ubiegłego stulecia. Dziś chyba każde dziecko zna jego smak, chociaż w Polsce chyba sięgamy po niego zbyt rzadko.
Chiński agrest i kiwi - skąd ta nazwa
Chiński agrest dopiero na początku XX wieku trafił do Nowej Zelandii. Wyspiarze, zauważając jego duże podobieństwo do nowozelandzkiego ptaka kiwi, który ma podobny kolor i także charakterystyczne włoski, nadali mu tę samą nazwę.
Jest też wersja, jakoby nazwę nadano dlatego, że charakterystyczne ptaki dość szybko wprowadziły egzotyczny owoc do swojej diety i stąd inspiracja, ale wydaje się mniej prawdopodobna.
Kiwi i dobry sen
W ostatnich miesiącach pojawiło się sporo doniesień o korzystnym wpływie kiwi na jakość snu. Zazwyczaj oparte są o niewielkie obserwacje i nie wskazują, by można było traktować kiwi jako lek. Niewątpliwie jednak ma poprawiać jego jakość: ułatwiać zasypianie i poprawiać wykorzystanie przez organizm czasu przeznaczonego na sen.
jedne źródła zalecają, by kiwi zjeść godzinę przed snem, inne, że dwie. Wszystkie sugerują, żeby raczej nie najadać się przed samym spaniem. Zapewniają, że moc kiwi to skutek zawartości przeciwutleniaczy i serotoniny.
Może coś być na rzeczy, bo właśnie z serotoniny w organizmie wytwarzana jest melatonina, a ta już niewątpliwie związek ze snem ma silny.
Kiwi na odporność
Kiwi zawiera mnóstwo witaminy C, a ta jest kojarzona przede wszystkim ze wsparciem odporności w okresie infekcji.
Warto jednak pamiętać, że witamina ta pełni jeszcze wiele innych, ważnych funkcji w organizmie. Tym samym kiwi w diecie go wspiera w ich wypełnianiu.
Gdy jesz kiwi, zapobiegasz przedwczesnemu starzeniu komórek czy chronisz się przed anemią z niedoboru żelaza, ułatwiając jego przyswajanie.
Kiwi na odchudzanie
Witamina C jest niedocenianym zabójcą tłuszczu. W 100 g kiwi jest jej od 60 do 90 mg. W słynnym odchudzaczu grejpfrucie znajduje się jej mniej. Kiwi ma też przewagę pod względem zawartości błonnika.
Kiwi jest niskokaloryczne, a zarazem sycące. Drobne pestki kiwi to nie tylko dobry materiał na domowy peeling, ale również sposób na zaparcia. Naturalnie posprzątają w jelitach, szczególnie zjedzone na czczo, popite szklanką przegotowanej, ciepłej wody.
Kiwi dla serca
Potas kocha serce, a kiwi ma go naprawdę sporo. Niektóre odmiany mają go nawet więcej niż słynące z potasu banany. Zazwyczaj kiwi zawiera 290 mg potasu w 100 g kiwi. Podobną zawartość mają pomidory powszechnie uznawane za sercowych sojuszników.
Dlaczego potas jest ważny? To przede wszystkim regulator rytmu serca, który przy okazji wspiera koncentrację i dobry nastrój.