Słynna herbatka na przeziębienie uszkadza mózgi? Dietetyczka kliniczna studzi emocje
Czy herbatą z cytryną można sobie uszkodzić mózg? Owszem, ale trzeba spełnić szereg warunków i z pewnością nie jest to łatwe. Twój pęcherz moczowy mógłby w każdym razie tego nie wytrzymać. Wiemy, skąd kiedyś brało się przekonanie, że nie ma niczego lepszego na przeziębienie, a także dlaczego nagle zaczęto tym napojem straszyć. Prawda wcale nie leży po środku.
Kiedyś nie wyobrażaliśmy sobie walki z przeziębieniem bez pysznej herbatki z cytrynką i malinami. Czy to pomaga na coś więcej niż nastrój? Pewnie! Każdy gorący napój pobudza do pracy układ odpornościowy. Jeśli zawiera dodatkowe składniki, jak naturalne salicylany z malin, to tym lepiej. Z gorącego napoju ucieka witamina C, ale wytrąca się glin z herbaty i może nam zrobić dziury w głowie? Nie brakuje w mediach społecznościowych doniesień na ten temat, chociaż to już opowieść z długą brodą. To jak w końcu jest? Pytamy dietetyczkę kliniczną, Justynę Bielkę-Grocką.
Zabójczy glin w herbacie?
- To prawda, że w liściach herbaty występuje glin, a dodatek cytryny może sprawiać, że jest on lepiej przyswajalny dla organizmu. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że filiżanka herbaty z cytryną wywiera toksyczne działanie na ośrodkowy układ nerwowy, czy automatycznie zwiększa ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Tymczasem takie opinie można spotkać dość często - tłumaczy Justyna Bielka-Grocka.
Żeby glin z herbaty ci zaszkodził, musisz spełnić kilka warunków. Najważniejszy: trzeba wypijać codziennie więcej niż ok. 80-90 szklanek herbaty z cytryną. Dopuszczalna dawka glinu to 1 mg/kg masy ciała na dzień - dla osoby o masie ciała 75 g będzie to 75 mg dziennie. Odejmijmy jakieś 7-9 mg z dopuszczalnej puli (tyle przyjmujemy średnio wraz z pożywieniem). Zostaje 66-69 mg, gdy przyjmujemy zawartość glinu w herbacie 0,8 mg, czyli taką typową dla herbat w torebkach.
Zatrucie glinem z herbaty - kiedy jest możliwe
Uwaga, spełnienie tego zaporowego warunku to wciąż mało. Gdyby ktoś obawiał się "regularnego podtruwania", to również nie ma sensu bać się akurat herbaty.
Trzeba bowiem:
- cytrynę dodawać do przestudzonego naparu. W gorącym płynie kwas askorbinowy, czyli witamina C, w większości rozkłada się. Tymczasem to właśnie ona jest odpowiedzialna za ewentualne przekształcanie glinu w cytrynian glinu, czyli do postaci łatwiej przyswajalnej z przewodu pokarmowego.
- cytrynę dodawać do herbaty, w której nadal są fusy, bo to tam jest glin,
- wybierać herbatę w torebkach - im bardziej rozdrobniona herbata, tym większe wchłanianie cytrynianu glinu, łatwiej wydostaje się z fusów, jedna filiżanka herbaty to średnio 0,8 mg glinu, a liściaste herbaty dobrej jakości zawierają glinu o wiele mniej.
Chcesz jednak jeszcze zmniejszyć ryzyko?
By zminimalizować wchłanianie glinu z herbaty z cytryną, wybieraj herbaty liściaste, usuwaj fusy i nie dodawaj cytryny do całkowicie zimnego napoju, a tylko lekko przestudzonego, po usunięciu fusów. Wówczas będzie i trochę witaminy C, i zupełnie bezpiecznie.
Absolwentka Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Jej specjalizacja to dietetyka onkologiczna - żywienie pacjentów z chorobą nowotworową. Pracuje w nurcie EBM (Evidence- Based Medicine) - zalecenia dietetyczne dla pacjentów przygotowuje w oparciu o wiedzę naukową z zakresu żywienia człowieka, dowody naukowe i rekomendacje towarzystw naukowych. Na co dzień konsultuje pacjentów, którzy są przed, w trakcie lub po zakończonej terapii onkologicznej. Oprócz przygotowania planu posiłków, nieodłącznym elementem jej pracy jest edukacja pacjentów. W jej opinii panuje ogromny chaos informacyjny i nieskończona ilość mitów w dietetyce onkologicznej, z których wiele może poważnie szkodzić, a nawet wpływać na konieczność przerwania właściwego leczenia.