Te gatunki ryb są najgorsze. Nie daj się nabrać w smażalni

2023-07-18 14:41

Być nad wodą i nie zjeść rybki? To oczywisty oksymoron. Smażalnie kuszą różnymi gatunkami ryb, a wszystkie reklamują jako świeżo złowione - nawet gdy są to ryby morskie serwowane nad jeziorem w południowej Polsce. Podpowiemy, które gatunki ryb są najlepsze i na co zwrócić uwagę, aby uniknąć kłopotów ze zdrowiem.

Te gatunki ryb są najgorsze. Nie daj się nabrać w smażalni
Autor: GettyImages Te gatunki ryb są najgorsze. Nie daj się nabrać w smażalni

Najgorsze ryby: panga i tilapia

Chociaż chcemy ufać innym ludziom i wierzyć, że rybka reklamowana jako świeża i zdrowa właśnie taka jest, jednak nie możemy wyłączać latem także swojego zdrowego rozsądku. Doświadczenie uczy, że nie każdy towar zachwalany przez sprzedawców właśnie taki jest.

Dlatego przygotowaliśmy przegląd ryb, które warto zamówić w smażalniach i takich ryb, które lepiej omijać z daleka. Zacznijmy od tych ryb, które są niezdrowe.

Panga - najgorsza ryba

Panga zyskała sobie miano… „najgorszej ryby”. To gatunek, w którego mięsie mogą być kumulowane metale ciężkie np. rtęć. O jej szkodliwym wpływie na ludzki organizm nie trzeba nikogo przekonywać. Pangi odławiane są z wybitnie zanieczyszczonych wód Mekongu w Wietnamie.

Ponadto pangi w hodowlach są karmione pokarmem z różnymi środkami chemicznymi, w tym hormonalnymi, które przyspieszają ich wzrost oraz antybiotykami. Niestety, razem ze smacznym mięsem tej ryby, dostarczamy organizmowi także te substancje. Podobnie dzieje się w przypadku hodowlanych łososi.

Tilapia - ryba smaczna, ale niezdrowa 

Tilapia ma wyjątkowo smaczne i delikatne mięso. Bywa jednak nazywana „drugą najgorszą rybą obok pangi”. To dlatego, że może zawierać bardzo szkodliwy dla ludzkiego organizmu ołów. Poza tym ma niekorzystny stosunek kwasów omega-3 i omega-6 oraz niewiele wartości odżywczych. 

Ile kosztuje ryba nad morzem? Pierwsza Zmiana VOX FM sprawdza aktualne ceny

Zdrowe ryby

Najlepsze ryby to te, które żyją relatywnie krótko. Dzięki temu nie mają czasu zgromadzić w swoim organizmie toksycznych metali ciężkich. Jeśli i tak już mają skończyć na patelni, lepiej dla konsumenta, aby stało się to szybciej.

Dzikie łososie o wiele zdrowsze niż hodowlane

Polecane i zdrowe są łososie, o ile są to dziko żyjące łososie bałtyckie lub pacyficzne. Popularne łososie atlantyckie zwykle pochodzą z hodowli, w których ich pożywienie zawiera antybiotyki, hormony wzrostu i szereg substancji, które mają gwarantować zdrowie ryb żyjących na małej powierzchni. Niestety później negatywnie wpływają na zdrowie konsumentów.

Sardynki - niepozorne, bardzo zdrowe

Śmiało możemy sięgać po sardynki. Są małe, ale smaczne, bogate w kwasy tłuszczowe i witaminę D (której w Polsce nigdy za wiele, zważywszy też na kapryśną pogodę nad naszym morzem). Z uwagi na niewielki rozmiar sardynki nie zawierają tyle rtęci, co ich większe wodne „koleżanki”.

Śledzie warto jeść nie tylko w święta

Inne ryby, na które warto zwrócić uwagę, to często serwowane w okresie świątecznym śledzie. Niesłusznie pomijamy je przez resztę roku. Tymczasem są one bogate w witaminy i minerały, m.in. witaminę A, B12, D, E, cynk, jod, żelazo. Dlatego warto uzupełnić wakacyjne menu również o śledzie.

Dorsz - bogaty w witaminy, minerały i białko

Z ryb, które warto polecić, należy wymienić też dorsze. Zawarte w dorszu minerały, takie jak fosfor, selen i potas, zmniejszają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Uważa się, że ich spożycie również może przełożyć się na zmniejszenie ryzyka nadwagi i otyłości, gdyż są niskokaloryczne, za to bogate w białko. Dorsz jest bogaty w witaminy z grupy B: B1 (tiamina), B3 (niacyna), B6, B12.

Zdrowa flądra

Podobne właściwości mają flądry, którym również przypisuje się korzystny wpływ na układ krążenia. Zawierają zdrowe kwasy omega, witaminę B12, która m.in. zmniejsza ryzyko anemii, witaminę D, która dba o kościec i dobre samopoczucie oraz fosfor i selen.