Dieta skandynawska (nordycka) aktywuje geny długiego życia
Przez lata lekarze zachwycali się sposobem odżywiania mieszkańców południa Europy. Ale po długim okresie królowania w zdrowotnych rankingach dieta śródziemnomorska ma poważną konkurencję: to nordic diet, czyli dieta skandynawska.
Spis treści
Mieszkańcy Skandynawii nie są wyjątkiem i tak jak reszta świata mają słabość do fast foodów. Ale tradycje narodowych kuchni Danii, Szwecji czy Norwegii opierają się na tym, co lekarze uznają za najzdrowsze, to m.in. ryby, produkty z pełnego ziarna i warzywa. I to one niwelują skutki sięgania po niezdrowe dania. Nic więc dziwnego, że z nadwagą i otyłością ma problem tylko ok. 11% mieszkańców tych krajów. W 2012 r. szwedzki Uniwersytet w Uppsali ogłosił wyniki badań, z których wynika, że typowa kuchnia naszych sąsiadów z północy nie tylko świetnie radzi sobie z podwyższonym poziomem cholesterolu i cukru we krwi, ale także wpływa na utratę kilogramów. W innym badaniu, opublikowanym w poważnym piśmie Journal of Clinical Nutrition, naukowcy dowodzą, że dieta ta działa już na poziomie genów; osłabia aktywność tych, związanych z występowaniem stanów zapalnych, a więc niosących ryzyko rozwoju poważnych chorób, m.in. nowotworów.
Bogate menu dla wybrednych
Dietę skandynawską wyróżnia podwyższona ilość najbardziej wartościowego białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych i błonnika. Zgodnie z zaleceniami specjalistów powinna opierać się na tłustych rybach (minimum 2, 3 razy w tygodniu), ziarnach zbóż jak najmniej przetworzonych, takich jak jęczmień, owies, a także na roślinach strączkowych i warzywach korzeniowych. Są w niej również warzywa kapustne, jako te o udowodnionym, antyrakowym działaniu. Według autorów diety, warzywa powinny stanowić 30-50% tego, co jemy. Można jeść pieczywo, jeśli jest ciemne i pełnoziarniste, i oczywiście dobrze znany w Skandynawii pumpernikiel. W codziennym jadłospisie obowiązkowo musi pojawić się olej rzepakowy i orzechy. Są też owoce, przede wszystkim jabłka, jagody, borówki i jeżyny, ale w niewielkich ilościach i raczej jako dodatek do deserów i mięs, ułatwiający trawienie tych ostatnich. Bo warto wiedzieć, że Skandynawowie są raczej mięsożerni; lubią dziczyznę i czerwone mięso, ale jedzą go coraz mniej. Steki czy klopsy są dozwolone jedynie jako dodatek do dań i nie powinno się ich jeść częściej niż raz, dwa razy w tygodniu. W tej diecie jest sporo ziół, jednak nie może się ona obejść bez soli, pieprzu i gałki muszkatołowej. Codziennie trzeba jeść chudy nabiał.
Porcja ruchu
Wsparciem dla diety ma być ruch – codzienna aktywność na świeżym powietrzu powinna trwać co najmniej 30 minut. Polecane są sporty wodne i zimowe, a także nordic walking, ważne jednak, by była to ulubiona dyscyplina sportu. Bez liczenia kalorii i ograniczania porcji w ciągu 6 tygodni można stracić 5% wagi, a po pół roku gubimy średnio 4,6 kg. Poprawia się też kondycja serca i normuje ciśnienie krwi.
Więcej w listopadowym Zdrowiuw sprzedaży od 12 października
miesięcznik "Zdrowie"