Kalorie w święta. Jak poskromić łakomstwo?
Święta Bożego Narodzenia to rodzinne przyjęcia i setki nadprogramowych kalorii. Te kilka dni zapomnienia mogą być przyczyną nie tylko wzrostu wagi, ale również niestrawności i kłopotów z żołądkiem. Jak jeść bożonarodzeniowe przysmaki, żeby sobie nie zaszkodzić?
Boże Narodzenie to czas rodzinnych spotkań przy suto zastawionym stole. W te dni królują tradycyjne, ciężkostrawne, kaloryczne dania. Raz w roku można pozwolić sobie na trochę więcej, jednak nawet wówczas dieta powinna być w pełni racjonalna i bogata we wszystkie składniki odżywcze.
Od ciebie zależy, czy poddasz się świątecznemu obżarstwu, czy będziesz bez wyrzutów sumienia delektować się różnorodnymi potrawami, które raz w roku pojawiają się na twoim stole. Umiar i rozwaga mogą zabezpieczyć świąteczne łasuchy przed problemami gastrycznymi.
Konieczna w święta rozwaga i umiar w jedzeniu
Wyobrażając sobie smaki i zapach dań serwowanych na święta, czekasz na nie przez cały rok. Możesz wtedy łatwo zapomnieć o kontroli i możliwościach żołądka. Potem cierpisz z powodu niestrawności lub bólu brzucha. - Podczas świątecznych dni pochłaniasz przeciętnie 5-6 tysięcy kalorii dziennie, a więc przynajmniej dwukrotnie więcej niż wynosi dzienne zapotrzebowanie (ok. 2,5 tysiąca kalorii). Tradycyjna wieczerza wigilijna, choć postna, jest potężną bombą kaloryczną. Większość osób zapomina wówczas o racjonalnym żywieniu – stwierdza Beata Smulska, dietetyk z Centrum Medycznego LIM.
Przejadanie się to najczęstszy świąteczny błąd
Błąd, który popełniamy niemal każdego roku. Widząc przed sobą stół uginający się pod ciężarem przepysznych potraw - trudno oprzeć się pokusie spróbowania wszystkiego. Jest jednak kilka złotych reguł, które sprawią, że świąteczny czas będzie bezpieczny dla żołądka.
- Należy nakładać małe porcje, cieszyć się nowymi smakami, nie przejadać się. Dzięki temu będziesz mógł spróbować wielu potraw w małych ilościach zamiast najeść się do syta jedną potrawą - tłumaczy Beata Smulska.
Co jeszcze możesz zrobić?
- Jedzenie powinno być dodatkiem do ceremonii rodzinnej, jaką jest biesiadowanie. Powinno dopełnić rozmowę przy wigilijnym stole. Ważne jest pielęgnowanie radosnej atmosfery. Może się to wydawać bez związku ze świątecznymi potrawami, jednak udowodniono, że nastrój, w jakim zasiadasz do wigilijnej kolacji ma olbrzymi wpływ na proces metabolizmu. Często nie docenia się wagi posiłku spożywanego w przyjaznej atmosferze, której towarzyszą pozytywne emocje, rozmowa i śmiech. W takiej sytuacji proces trawienia i przyswajania jest o wiele lepszy - dodaje.
Warto w święta wybrać się na spacer
Ruch jest największym sprzymierzeńcem dbania o wagę. Nie spędź całego wolnego czasu w pozycji siedzącej np. przed telewizorem, czy przy stole. Można przecież wygospodarować chwilę na wspólną aktywność. Nawet półgodzinny spacer, integrujący rodzinę, a przy okazji sprzyjający lepszemu trawieniu zjedzonych posiłków wpływa na lepsze samopoczucie psychiczne i fizyczne.
- Pamiętaj, że odchudzanie się podczas wigilijnej kolacji nie przyniesie żadnego efektu. Nawyki pokarmowe kształtowane są przez cały rok, święta nie są właściwym czasem, aby głodzić organizm. Tym bardziej, że menu wigilijne, pozbawione tłuszczów zwierzęcych pochodzących z produktów mięsnych, należy do wyjątkowo zdrowych. Doceń także moc kompotu z suszu, który choć nie jest napojem light (szklanka to i tak ok. 100 kalorii) - wspomaga trawienie i pobudza pracę jelit – wyjaśnia Beata Smulska.
Nie spiesz się - zjesz mniej
Jeśli chcesz zmniejszyć ilość kalorii zjadanych podczas świąt, najlepiej ogranicz lub całkiem zrezygnuj z pieczywa oraz takich węglowodanów jak frytki, ziemniaki, makarony, ryż i kasza. Jedz tylko sałatki i surówki (najlepiej bez tłustych i wysokokalorycznych sosów i majonezu a tylko z jogurtem naturalnym lub z oliwą z oliwek), niskokaloryczne grzybki i inne produkty marynowane oraz mięsa (najlepiej nie smażone, tylko pieczone, w lekkim sosie), wędliny i ryby.
Pamiętaj o starej zasadzie, że każdy posiłek należy jeść powoli, tak, aby po około 20 minutach od rozpoczęcia posiłku podwzgórze (ośrodek w mózgu odpowiedzialny za uczucie głodu i sytości) mogło wysłać sygnał do żołądka, że jest najedzone, a więc, że dotarła glukoza.
Ile kalorii mają świąteczne przysmaki?
Wybieraj potrawy, które zawierają produkty o zmniejszonej zawartości tłuszczu, gotowane, duszone lub pieczone. - Zdrowe i niskokaloryczne są zupy. Grzybowa to ok. 150 kalorii w jednym talerzu, barszcz z uszkami - 100 kalorii. Z kolei zaleca się umiarkowane jedzenie kutii, każdy z jej składników - pszenica, mak, miód, rodzynki, orzechy, migdały oraz figi - jest wysokokaloryczny (w sumie to ok. 250 kcal w 100 g) - dodaje Beata Smulska.
Bożonarodzeniowe ciasta z makiem, miodem i bakaliami i tak są bardzo słodkie i wysokokaloryczne. Ciasto drożdżowe to 140 kalorii w jednym kawałku, makowiec to 400 kalorii. Nie musimy oczywiście całkowicie rezygnować z tych świątecznych pyszności.
Można zjeść po kawałku makowca, piernika czy kilka ciasteczek z bakaliami, ale pamiętaj, że do podjadania między głównymi posiłkami świetnie nadają się również owoce – w naszych domach szczególnie popularne w Święta Bożego Narodzenia są jabłka, pomarańcze, mandarynki, grejpfruty. Są nie tylko niskokaloryczne, ale też dostarczają witamin i składników mineralnych, a błonnik i kwasy w nich zawarte ułatwiają trawienie.
Zioła pomogą na świąteczne przejedzenie
- Jeśli niestety dojdzie już do przejedzenia, dolegliwości pokarmowe możesz złagodzić pijąc napar z ziół, np. z mięty, kopru, kminku lub czerwoną herbatę. Należy jednak zaparzać ją w temp. ok. 95 stopni, nie traci wtedy swych właściwości zdrowotnych. Niezawodny bywa też wywar z buraczków, czyli czerwony barszcz. Najskuteczniej działa ten, robiony na zakwasie - radzi Beata Smulska.