Kurze, strusie, a może przepiórcze? Które jajka warto zaprosić na stół
Mówiąc: "jajko" w kontekście jedzenia, zwykle mamy na myśli kurze, ale przecież opcji jest zdecydowanie więcej. Drobne jajeczka przepiórki, solidne jaja strusia czy indyka, podobne do kurzych jajka gęsi... Które faktycznie warto wprowadzić do diety? Czym się różnią i dlaczego nie podbiły naszych serc jak jajka od kury?
Trudno sobie wyobrazić Wigilię bez karpia, a Wielkanoc bez jaj. O ile jednak karp poza okresem świątecznym raczej rzadko pojawia się na polskich stołach (a szkoda), jajka towarzyszą nam w zasadzie przez cały rok.
Kurze jaja spożywamy na dziesiątki sposobów, dodajemy do sałatek i innych dań, są też dodatkiem do wypieków czy deserów.
Kiedyś uchodziły za niezbyt zdrowe, dziś są zachwalane przez dietetyków jako znakomite źródło dobrego białka, korzystnej dla zdrowia lecytyny i witamin.
WHO pozwala nam zjeść nawet 10 jajek tygodniowo, jeśli jesteśmy zdrowi i nie mamy indywidualnych przeciwwskazań. Zwykle wyczerpujemy ten limit, bo wliczyć trzeba też te jajka, które dodawane są choćby do pieczywa czy do różnych dań. Dlaczego inne jajka nie mogą równać się z kurzymi?
Zdrowie, ekonomia, bezpieczeństwo - dlaczego rzadko jemy jaja innych ptaków niż kury
Jajko kurze nie tylko dlatego wygrywa w kuchni, że jest od innych zdrowsze. Podobne walory ma choćby jajko indyka, a niewiele osób ma okazję go skosztować.
Przyczyna jest ekonomiczna: indyczki rzadko składają jaja, hodowla ich w takim celu byłaby po prostu nieopłacalna, więc przeznaczane są głównie na mięso.
Jajka kacze czy gęsie nie smakują wielu osobom ze względu na charakterystyczny "oleisty" smak, a w dodatku zdecydowanie częściej skażone są salmonellą, stąd ich masowa produkcja byłaby ryzykowna.
Ze strusich jaj często rezygnujemy nie tylko przez ograniczoną dostępność, ale także trudności przy rozbiciu skorupki.
Nim jednak ostatecznie zrezygnujesz z kurzej konkurencji, warto więcej się o niej dowiedzieć. Pomoże w tym nasza galeria poniżej.
Jaja od 6 ptaków hodowlanych. Czy nadają się do jedzenia?
Dlaczego warto jeść kurze jajka
Białko jaja niemal w 90 proc. jest wodą. Pozostałe 9 proc. to cenne aminokwasy, a jedynie niepełny procent stanowią łącznie węglowodany (glukoza), witaminy oraz sole mineralne. Sto gramów białka dostarcza tylko 45 kcal.
W porównaniu z białkiem żółtko to prawdziwa bomba kaloryczna (350 kcal na 100 g), ale nie demonizujmy! Jedno jajko waży ok. 55 g. Dwa spore jaja, zjedzone w całości, to dopiero ok. 150 kcal.
Cholesterol, którego w jajku jest sporo, to substancja niezbędna dzieciom do prawidłowego rozwoju mózgu i całego układu nerwowego. Niektóre badania pokazują, że maluchy, z których diety wyeliminowano jaja czy masło, doprowadzając do niedoborów tłuszczowych, mają w przyszłości nie tylko gorsze wyniki w nauce, ale i większą skłonność do agresji. W zbilansowanej diecie siedmiomiesięcznego niemowlęcia jest już miejsce na jajko, a dokładniej na żółtko.
Poza dobrymi tłuszczami i odżywczymi białkami jajko zawiera witaminy A,D, E, witaminy z grupy B, magnez, żelazo, sód. Sprzyja wzmacnianiu odporności (choćby dzięki zawartości plazmy w żółtku), prawidłowemu funkcjonowaniu układu krążenia, a także układu kostnego.
