Barszcz wigilijny nie musi być ciężkostrawny. Pamiętaj o tej jednej rzeczy
Choć wigilijne menu może się różnić w zależności od tradycji i regionu, to jednak większość osób swoją świąteczną ucztę zaczyna od barszczu z uszkami. Co osoba jednak to przepis i każdy może przygotowywać go inaczej. Jak jednak zadbać by był on zdrowi i lekkostrawny?
Barszcz czerwony jest jedną z najpopularniejszych potraw na wigilijnym stole. Jednak przepisy na niego mogą się mocno różnić w zależności od regionu. Niektórzy wolą bardziej wyrazisty, kwaśniejszy barszcz, więc wykonywać go będą na zakwasie. Ci jednak, którzy wolą delikatniejsze zupy wybiorą wywar z jarzyn.
Jeśli patrzymy na to w kontekście zdrowia, to ten na zakwasie będzie jednak zdrowszy. Zawiera on bowiem nie tylko witaminy i składniki mineralne, ale również pożyteczne bakterie.
Mała zamiana może zrobić różnicę. Zrób to, zamiast dodawać spirytus
Zanim przejdziemy do zdrowia, przypomnijmy jednak sobie, co zazwyczaj trafia do barszczu:
- buraki
- jabłka
- czosnek
- cebula
- ocet
- przyprawy
- cukier
To oczywiście tylko niektóre ze składników, ale bez nich z pewnością barszczu nie zjemy. Jeśli chodzi o jabłka, to mogą one nam zastąpić ocet spirytusowy, jeśli nie chcemy go dodawać.
Trzeba jednak będzie dodać skórkę z lekko kwaśnych jabłek już po gotowaniu. Układamy skórki na powierzchni wystudzonej zupy na całą noc. Co ciekawe, ten sposób może nam również pozwolić na lekkie zagęszczenie naszej zupy, dzięki zawarte w skórkach pektynom.
Czego lepiej unikać w barszczu? Dzięki temu będzie zdrowszy
Jeśli chcemy, by nasz barszcz był jak najbardziej zdrowy, to niestety powinniśmy wykonać go samemu. Niezbędne będą gotowane buraki lub naturalny zakwas. Sięganie po proszki czy barszcze z kartonu może się okazać zgubne dla naszego zdrowia.
Nie od dziś wiadomo bowiem, że proszki instant nie służą naszemu organizmowi. Zawierają chemiczne dodatki, jak barwniki czy wzmacniacze smaku, ale również tłuszcze trans.
Powinniśmy również zrezygnować z kostki rosołowej i gotowych przypraw. W nich znajduje się bowiem cała masa glutaminianu sodu. Unikajmy również przesolenia i dużej ilości cukru.
Choć cukier sprawi, że smak buraków wyjdzie "na kolejny poziom", to nie można z nim przesadzić. Odrobina w zupełności wystarczy. Zresztą warto pamiętać o złotej zasadzie "lepiej nie dosolić niż przesolić".
W barszczu powinniśmy również unikać tłuszczu. Sama w sobie zupa nie jest kaloryczna, więc warto nie podbijać kalorii niepotrzebnym tłuszczem. Choć trzeba go użyć odrobinę do tej zupy, lepiej wybrać naturalne oleje lub masło.