Króluje przy grillu i na komuniach. Piwo bezalkoholowe nie jest tak niewinne, jak się wydaje
Wiosenne słońce zachęca, żeby spędzać czas przy grillu, na działce, nad jeziorem... Do tego maj to sezon licznych uroczystości: komunii, chrzcin, wesel. Wiele osób sięga przy tym po piwo bezalkoholowe, w przekonaniu, że może bez obaw po nim prowadzić samochód. Tymczasem nie jest to wcale oczywiste. Sprawdzamy, czy można się upić piwem bezalkoholowym.
Piwo to też alkohol i też szkodzi zdrowiu
Piwo bezalkoholowe to oczywiście zdrowsza opcja niż tradycyjne piwo, gdyż – wbrew mitom w stylu „piwo to nie alkohol” - nie ma bezpiecznej ilości alkoholu. Każda porcja procentrowych trunków odbija się na zdrowiu i funkcjonowaniu wszystkich narządów, w tym mózgu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Nowe wytyczne w sprawie "bezpiecznej" dawki alkoholu. Drastyczna zmiana
Czy piwo bezalkoholowe jest bezpieczne?
Piwo bezalkoholowe jest jednak niebezpieczne dla osób, które mają problem z alkoholem, gdyż może być to wyzwalacz czynnego uzależnienia. Poza tym – co bardzo istotne – piwa tzw. bezalkoholowe, nie zawsze mają 0,0 proc. alkoholu - zawartość alkoholu może oscylować nawet do 0,5 proc.
Dlatego osoby w ciąży albo karmiące piersią powinny wystrzegać się piwa, nawet tego tzw. bezalkoholowego. W trosce o dziecko karmione mlekiem matki lub rozwijający się płód warto sięgać po zdrowe napoje, jak woda, naturalne soki (w ograniczonej ilości, z uwagi na naturalną zawartość cukrów), delikatne herbaty czy zaparzone zioła.
Czy można prowadzić samochód po piwie bezalkoholowym?
Należy pamiętać, że piwa, sprzedawane jako tzw. bezalkoholowe, mogą zawierać ok. 0,3 – 0,5 proc. alkoholu. Mało? Być może, ale nie oznacza to zerowej ilości. Dziennikarz serwisu autokult.pl przeprowadził test za pomocą alkomatu. Ile wydmuchał po spożyciu piwa bezalkoholowego?
Wyniki wahały się od 0,00 – 0,10 promila. Wynik 0,10 to już podstawa do zatrzymania kierowcy. Po kwadransie badanie jest powtarzane, a wówczas wynik przypuszczalnie będzie bliższy zeru. Jednak nawet w takiej sytuacji kierujący po piwie bezalkoholowym naraża się na niepotrzebną stratę czasu i stres. Pijąc wodę, herbatę czy sok, z pewnością nie ryzykujemy podobnej sytuacji.
Ponadto warto mieć na uwadze, że piwo to nie tylko alkohol, to przede wszystkim chmiel. A ten z kolei działa uspokajająco, nasennie, rozluźniająco. To dlatego osoby pijące piwo bezalkoholowe mogą odczuwać poprawę nastroju, nawet bez procentów – nie jest to wyłącznie efekt placebo.
Oczywiście, dobry nastrój to niewątpliwy atut, ale trzeba mieć na uwadze fakt, że spożywanie napojów chmielowych może wywołać senność i dekoncentrację, a to z kolei czynniki, które mogą powodować, że dana osoba nie powinna siadać za kierownicą.
Wady piwa bezalkoholowego
Piwo bezalkoholowe, podobnie jak to w wersji wyżej procentowej, ma również sporo kalorii – od ok. 20 do nawet 150 kcal na 100 ml. Wyżej kaloryczne są warianty smakowe, mniej – te naturalne. Jeśli zaś sądzisz, że piwo dobrze nawadnia, miej na uwadze, że są alternatywy, jak elektrolity do picia, albo po prostu odpowiednia ilość wody, którą możesz urozmaicić plasterkiem cytryny lub ogórka albo listkiem mięty do smaku.
Ponadto w kraju, w którym problemy z alkoholem są powszechnym zjawiskiem, zamiast sięgać po piwo bezalkoholowe, można wybrać po prostu inne napoje, które nie budzą wątpliwości w kwestii ich wpływu na percepcję, nie są wyzwalaczami uzależnień i nie powodują utrwalania niewłaściwych wzorców związanych z piciem.