To prawdziwe ukojenie dla jelit. Już szklanka dziennie pomoże zwalczyć anemię
Przygotowując obiad, warto otworzyć się na nowe smaki. Nie chodzi wyłącznie o doświadczenia kulinarne, ale także o wartości odżywcze płynące ze spożywania choćby kaszy kuskus zamiast ziemniaków. Dużą zaletą jest fakt, że po posiłku poczujemy się lekko, a nasze jelita będą utulone niczym kołderka. Poza tym obiad niczym z Maroka pomaga zwalczyć anemię.
Mózg lubi wygodę i powtarzalność, dlatego często sięgamy po taki sam obiad, śniadanie czy kolację. Jednak aby tak naprawdę o niego zadbać i zatroszczyć się także o jelita należy robić nieco na przekór i wprowadzać do diety inne składniki. To wpłynie pozytywnie na cały organizm, także na rozleniwiony i przyzwyczajony do rutyny mózg. Polecamy sięgnąć po produkt z północno-zachodniej Afryki.
Kasza na anemię. Witaminy z grupy B, żelazo i kwas foliowy
Kasza kuskus, coś o niej słyszeliśmy, ale nie wiemy za wiele - zdarza się. Dlatego wyjaśnimy, dlaczego dobrze włączyć ten produkt do codziennego menu. Otóż nie ustalono do końca, z jakiego konkretnie kraju pochodzi kuskus, ale wiadomo, że jest ona jednym z głównych składników w diecie północno-zachodniej Afryki.
Jej nietypowa nazwa związana jest ze słowem “keskes”, określającym rodzaj naczynia, w którym podają ją mieszkańcy Maroka czy Tunezji. Ten zbożowy produkt zawiera sporo białka i żelaza. Sięgając po szklankę kaszy, dostarczamy 2% dziennego zapotrzebowania na żelazo. Aby jednak poprawić jego wchłanialność, warto zadbać, by kuskus był zjadany z dodatkiem witaminy C. W tym celu wystarczy dodać trochę czerwonej papryki, lub natki pietruszki. Dzięki temu połączeniu wspieramy organizm w walce z anemią.
Kasza kuskus ma sporo białka i niewiele tłuszczu, a co ważne zawiera znacznie mniej błonnika niż inne kasze. To z kolei sprawia, że może być stosowana przez osoby borykające się z wrażliwym układem pokarmowym. Kuskus jest lekkostrawny, dlatego można go stosować w diecie seniora, czy podawać dzieciom.
Dodając kuskus do codziennej diety, dostarczamy do organizmu witaminy z grupy B, w tym sporą ilość witaminy PP, czyli inaczej B3, lub niacyna. To ważny składnik, który wspiera pracę układu nerwowego i wpływa na stan skóry, cenny zwłaszcza w kontekście łagodzenia zmian trądzikowych.
Kuskus zawiera również sporo kwasu foliowego, magnezu, fosforu, wapnia, czy potasu. Dzięki czemu na posiłkach z kuskusem skorzystają także kości, mózg oraz serce. Należy jednak podkreślić, że tego rodzaju kasz nie mogą spożywać osoby uczulone na gluten lub cierpiące na celiakię.
Z czym jeść kaszę kuskus? 3 propozycje
Kasza kuskus zarówno przed ugotowaniem jak i po utrzymuje piękny i wyrazisty żółty kolor. Dlatego śmiało może stanowić dodatek do wielu dań. Jest drobniutka, więc jej ziarenka równomiernie rozkładają się w całej potrawie. Kuskus warto używać nie tylko w formie wytrawnej, ale również jako deser.
Pierwszym pomysłem jest sałatka. Biorąc pod uwagę to, że lepsza wchłanialność żelaza występującego w kaszy kuskus występuje w towarzystwie witaminy C, dobrym rozwiązaniem jest przygotowanie sałatki.
W tym celu wystarczy do miski wrzucić pokrojone pomidory, świeży, umyty szpinak, trochę czerwonej papryki, połowę posiekanej drobno pomarańczy i 4 łyżki ugotowanego kuskusu. Całość skropić dressingiem z miodem i cytryną.
Kolejną formą spożywania kuskusu jest swego rodzaju kaszotto. Wystarczy upiec w piekarniku posiekane w kostkę warzywa, skropione wcześniej oliwą. Następnie połączyć ze szklanką ugotowanej kaszy, wymieszać i spożywać w formie obiadu. Dzięki temu wzbogacimy posiłek w błonnik, którego kuskus ma niewiele.
Ostatnią propozycją jest kuskus na słodko. Wystarczy ugotować kaszę w mleku krowim lub roślinnym. Następnie dodać uprażone wcześniej jabłka, łyżkę miodu i cynamon. Zjeść w formie zdrowej przekąski, kiedy dopada nas chęć na słodycze.