Dodaj szczyptę, a podkręcisz smak i zneutralizujesz toksyny. Najlepsze przyprawy do grilla
Może grillowanie nie jest najzdrowszym sposobem przygotowywania dań, ale majówka jest po to, żeby grzeszyć. Zresztą, jak dowiedziono naukowo, są przyprawy, które dodane do marynaty sprawią, że przypiekanie jedzenia ujdzie nam przynajmniej częściowo na sucho. Byle nie spalić potraw na węgiel.
Jedzenie potraw z grilla z pewnością nie jest największym problemem żywieniowym Polaków. Grillujemy sezonowo i jednak sporadycznie. Zapewne dlatego badania Śląskiego Uniwersytetu Medycznego nie zaobserwowali wyraźnego związku między takim sposobem obróbki termicznej a ryzykiem rozwoju nowotworów.
Generalnie czerwone mięso jest rakotwórcze. Najgorsze dla nas są jednak wędzonki. Grill używany z umiarem nie robi Polakom wyraźnej różnicy, a według badań profesora Scotta J. Smitha z Uniwersytetu Stanowego Kansas są sposoby, by był bezpieczniejszy. Znaczenie ma choćby użycie właściwych przypraw.
Bezpieczne grillowanie - skomplikowana sprawa
Prof. Scott J. Smith od lat zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa żywności, zwłaszcza w zakresie chemicznym i toksykologicznym produktów pochodzenia zwierzęcego. Sporo analiz przeprowadził na zlecenie Narodowego Instytutu Wyżywienia i Rolnictwa.
Badania profesora i jego zespołu pokazują, że grillowanie to nie jest taka prosta sprawa, jeśli ma być maksymalnie, na ile to możliwe, zdrowo.
Znaczenie ma wszystko: rodzaj wybieranych produktów, czas obróbki termicznej, temperatura grillowania... Profesor zaleca choćby stosowanie specjalnego termometru, bo zagrożenie dla zdrowia stanowi zarówno mięso przypalone (toksyny), jak i surowe w środku (zagrożenia mikrobiologiczne).
Trudno sobie tym wszystkim zawracać głowę w majówkę, chociaż warto pamiętać, że podczas grillowania (i innych metod obróbki termicznej) w mięsach powstają aminy heterocykliczne (HCA), silne mutageny i czynnik ryzyka nowotworów u ludzi.
Grill - przyprawy neutralizujące toksyny
Prof. Smith dowiódł jednak, że wiele można zmienić, odpowiednio przyprawiając dania. Podczas jednego z eksperymentów z czarnym pieprzem okazało się, że sam fakt dodania do kotlecików wołowych odrobiny czarnego pieprzu zmniejszył zawartość groźnych HCA w produkcie finalnym o 60 proc.
Tymczasem nie jest to jedyna przyprawa o wyraźnym działaniu antyoksydacyjnym, neutralizującym.
Z badań profesora wynika, że bezcennymi ziołami i przyprawami o właściwościach przeciwutleniających są kurkuma, imbir, rozmaryn, oregano i tymianek.
Możesz zatem mieć z pyszne, aromatyczne i zdrowsze dania z grilla i nie muszą to być zaraz warzywa. Te jednak też warto zaprosić na stół.
Nie zawierają tłuszczu, a to on przede wszystkim przechodzi niekorzystną przemianę podczas obróbki termicznej, zawierają wiele cennych składników odżywczych i sprzyjają zmniejszeniu porcji pochłanianych mięs.
Oczywiście, surówki też są mile widziane.
Lepsza przemiana materii, czyli coś więcej z tych przypraw
Po majówce będzie strach wejść na wagę? Pamiętaj, że wymienione przyprawy nie tylko neutralizują toksyny, ale mają także inne zalety.
Przykładowo; kurkuma i imbir słyną jako wspomagacze odporności i sprawniejszej przemiany materii, a nawet spalacze tłuszczu. Rozmaryn wspomaga serce i poprawia profil lipidowy, oregano pomoże na zgagę i niestrawność.
Rzecz jasna nic cię nie uratuje, jeśli majówkowe obżarstwo przekroczy wszystkie bariery rozsądku. Warto jednak wiedzieć, że umiarkowane biesiadowanie z pomocnikami nie jest takie złe.