Jaka dieta przy niedoczynności tarczycy? [Porada eksperta]

2013-04-07 21:07

Witam Mam 36 lat. Od 6 lat leczę się na niedoczynność tarczycy, do tego prowadzę bardzo stresujący tryb życia, stres zajadam. Uwielbiam słodycze, mało piję. Tyję głównie w obrębie brzucha - tzw.oponka - po 1 ciąży. Często miewam migreny, ciężko dobrać mi dietę. Bardzo proszę o pomoc

Porada dietetyka
Autor: Getty Images

Pani Roksano! Przyczyny, o których Pani pisze, faktycznie sprzyjają tyciu. Niedoczynność tarczycy musi być dobrze prowadzona przez lekarza, wtedy odchudzanie może ruszyć. Na pewno będzie odbywało się to wolniej niż u osób ze zdrową tarczycą. Niedoczynność ma to do siebie, że spowalnia metabolizm. Wynika z tego, iż chora osoba, jedząc tyle, ile osoba w tym samym wieku, płci, aktywności fizycznej, ale ze zdrową tarczycą, będzie tyła.

Chorując na niedoczynność tarczycy, niezmiernie ważne jest, aby kontrolować ilość spożywanych pokarmów, a w szczególności tłuszczów zwierzęcych (smalec, masło, tłuste mięso, tłusty nabiał) oraz słodyczy i potraw mącznych. Dobrze gdyby mogła zastąpić Pani te produkty chudymi lub zmniejszyć ich ilość, a niektóre wyeliminować w całości.

Myślę, że duży problem stanowi stres w Pani życiu. Dobra jest jednak sama świadomość, że go Pani zajada. Mogę zaproponować poczytanie w internecie na temat tego, w jaki sposób radzić sobie ze stresem, zajadaniem emocji. Nawet najlepsza dieta nie zadziała, ponieważ stres i nieumiejętność radzenia sobie z nim będą zawsze niweczyły Pani ciężką pracę.

Jeśli chodzi o słodycze i stresujący tryb życia, to w prosty sposób dochodzi do zależności między nimi. Słodycze powodują szybkie, proste, tanie, ale chwilowe rozładowanie napięcia. Organizm szybko przyzwyczaja się do takiej "terapii". Nie można powiedzieć sobie z dnia na dzień, iż nie jemy słodyczy. Przecież zakazany owoc smakuje najbardziej. Jedząc je jednak, chcemy ich coraz więcej. Cukier w naszym organizmie działa jak narkotyk.

Ma Pani rację, zaplanowanie diety przy niedoczynności tarczycy będzie ciężkie. A tak na prawdę to nie zaplanowanie, ale realizowanie. Słodkie uzależnia. Sam jadłospis nie rozwiąże tego problemu. Co do płynów - im mniej Pani pije, tym wolniejszy Pani metabolizm. Przecież ponad połowa ciała to woda. Bez niej reakcje chemiczne w organizmie zachodzą wolniej. Brakuje im odpowiedniego środowiska - wody. Co można na to poradzić? Może do wody dodać mięty, cytryny, może warto kupić kilka różnych owocowych herbat, nowy dzbanek...

Pani Roksano! Wiem, że w życiu bywa różnie, wiem, że stres niszczy nas i tyjemy. Nie jest jednak Pani w sytuacji bez wyjścia. Proponuję założyć dziennik odchudzania i zapisywać w nim wszystko, co Pani je, pije. Ustalić dni, w których będzie Pani uprawiać sport. Bez ruchu w niedoczynności tarczycy szanse na schudnięcie zdecydowanie maleją. Warto zapisywać wszystkie sytuacje, które Panią stresują oraz to, co dzieje się po nich.

Proszę pomyśleć i starać się wprowadzić w życie inne rozwiązania niż jedzenie w sytuacjach, w których nie radzi sobie Pani ze stresem. Produkty, które Pani polecam, to: chude mleko, chude produkty mleczne, produkty pełnoziarniste, warzywa, owoce, drób, oliwa (2 łyżki dziennie max., ale koniecznie), ryby bez skóry (najlepiej morskie), jaja i dużo wody.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Katarzyna Pryzmont

Katarzyna Pryzmont - dietetyk, psychodietetyk, właściciel gabinetu dietetycznego ATP. Specjalizuje się w odchudzaniu dorosłych, prowadzi warsztaty i wykłady dotyczące motywacji podczas zmiany nawyków żywieniowych mi.in. "Jak radzić sobie z pokusami podczas odchudzania". Więcej na www.katarzynapryzmont.pl

Inne porady tego eksperta