Schudnąć po porodzie, kramiąc piersią [Porada eksperta]
Jestem pół roku po porodzie, karmię dziecko piersią. Przed ciążą ważyłam 63 kg, a teraz 76 kg i wciąż tyję. Nie wiem, co robię źle. Jem trzy razy w ciagu dnia, ograniczam tłuszcz, ziemniaki, jem owoce. Co zrobić, by nie tyć a jednocześnie nie skrzywdzić dziecka?
Odchudzanie w czasie karmienia piersią może rzeczywiście wpłynąć niekorzystnie na wytwarzanie pokarmu. Jednocześnie utrzymanie karmienia piersią może pozytywnie wpłynąć na utratę masy ciała. Dieta kobiety karmiącej powinnna być pełnowartościowa (!), urozmaicona i lekkostrawna. Pełnowartościowa to znaczy zawierać wszystko czego potrzebuje organizm Pani, aby wytworzyć jak najlepszej jakości pokarm dla dziecka i to w odpowiedniej ilości. Jeśli będzie Pani zbytnio ograniczać spożycie, może to zakończyć się niedoborami i w rezultacie powodować anemię, wypadanie włosów, ubytki zębów, łamliwość paznokci, brzydką cerę itp. Powinna Pani spożywać 5, ale za to niezbyt obfitych posiłków. Nie może w takiej diecie zabraknąć nabiału (ale najlepiej wybierać produkty o obiżonej zawartości tłuszczu), jaj, chudego mięsa - najlepiej drobiowego, ale bez skóry, ryb morskich. Z owocami nie należy przesadzać, gdyż zwykle zawierają dużo cukrów i dlatego są bardziej kaloryczne niż warzywa. Polecam w diecie sporo warzyw właśnie dlatego, że są naprawdę bardzo niskokaloryczne, a jednocześnie dostarczają cennych witamin, składników mineralnych i błonnika. Najlepiej jest jeść warzywa świeże, ale także gotowane (ale nie rozgotowane) - są cennym składnikiem diety. Należy tylko uważać na warzywa wzdymające takie jak kaputa czy kalafior. Polecam także zupy, szczególnie jarzynowe dlatego, że dostarczają niewiele kalorii (tylko wtedy, gdy nie dodamy zbyt dużo śmietany czy boczku). Są dodatkowym źródłem warzyw, a tym samym niektórych witamin i składników mineralnych i błonnika. Ze względu na dużą objętość dają uczucie sytości no i dostarczają tak ważnych w diecie karmiącej płynów. Ważne jest, aby do takiej zupy nie dodawać zbyt dużo soli. W diecie kobiety karmiącej ważny jest także tłuszcz, dlatego nie można go całkowicie eliminować z diety. Ważne jest, aby był to tzw. dobry tłuszcz czyli oleje roślinne i dobrej jakości margaryny i tu polecam te o obniżonej zawartości tłuszczu. Należy ograniczyć słodycze i potrawy ciężkostrawne, unikać potraw smażonych na rzecz pieczonych, gotownych czy duszonych. Pieczywo i inne przetwory zbożowe - najlepsze z pełnego przemiału czyli razowe. Ziemniaki gotowane nie dostarczają zbyt wielu kalorii, nie ma potrzeby całkowitego eliminowania ich z diety pod warunkiem, że nie polewamy ich tłuszczykiem. Należy dużo pić - najlepiej wody mineralnej i 1-2 szkl. soków dziennie. Dobrze byłoby jednak poruszać się trochę więcej. Może mogłaby Pani zapisać się z na basen lub siłownię?
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Absolwentka Wydziału Żywienia Człowieka warszawskiej SGGW. Członek Polskiego Towarzystwa Nauk Żywieniowych i Europejskiej Grupy Żywieniowców Unilever Health Institute w Holandii. Od ponad 3 lat pracuje dla firmy Unilever, gdzie jest odpowiedzialna za aspekt żywieniowy między innymi produktów marki Knorr oraz wsparcie dla programu "Jem kolorowo".
Inne porady tego eksperta