Pływanie a wystające boczki [Porada eksperta]
Mam 16 lat, od 2 lat trenuje pływanie (7x w tygodniu po 2 do 3 godzin). Mam 166 cm wzrostu i ważę ok. 49-50 kg. Mój problem wiąże się z tym, że mam zbyt dużo tłuszczyku na brzuchu i biodrach. Tzw. boczki wylewają mi się zza spodni. Próbuję spalić ten tłuszczyk za pomocą ćwiczeń np. brzuszki, biorę także L-karnitynę, ograniczyłam również jedzenie słodyczy (do 1 lizaka czy cukierka dziennie), ale niestety nic nie pomaga. Bardzo proszę o jakąś radę, co mogłabym zrobić w tej sytuacji, ponieważ bardzo mi zależy na szczupłej sylwetce.
Twoja masa ciała w stosunku do wzrostu wieku i uprawianej dyscypliny sportu jest prawidłowa. Niewielka ilość tkanki tłuszczowej nie tyle nie przeszkadza w pływaniu, co nawet pomaga. Rozmieszczenie tkanki tłuszczowej w organizmie jest zdeterminowane genetycznie. Metody, które opisujesz, by poradzić sobie z tłuszczem podskórnym są jak najbardziej właściwe. Nie wiem jak wygląda Twoja codzienna dieta, na pewno ograniczenie tłustych potraw może pomóc. Byleby nie przesadzić, tłuszcz też jest ważnym składnikiem pokarmowym i nie wolno zupełnie z niego zrezygnować. Zdrowa dieta sportowca powinna zawierać ok 15% białek, 25% tłuszczy i 60-70% węglowodanów. Tak więc nie ma co się przejmować, radzę kontynuować trening, uzbroić się w cierpliwość i zwracać uwagę na to, co się zjada.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Ekspert ds. aktywności ruchowej (instruktor aerobiku, pływania, trener lekkiej atletyki), maratończyk, autor książki "Bieganie - sposób na zdrowe życie" i "Trening zdrowotny kobiet w kontekście współczesnego stylu życia".
Inne porady tego eksperta