Jedzenie ciężkostrawnych produktów przy anoreksji [Porada eksperta]
Od jakiegoś czasu zmagam się z anoreksją. Na szczęście doszło do mnie, że coś jest ze mną nie tak i pozwoliłam rodzicom na wizyty u psychologa. Jestem pod jego opieką od miesiąca. Teraz już wiem, że jest ze mną niedobrze - mówi mi to milion objawów, które mam. Mam 17 lat i ważę 36 kg, mierzę 155 cm - same kości i skóra. Tylko teraz kwestia jedzenia. Przekonałam się do niego. Już spokojnie zjem mięso (np. kiełbasę), ciasto domowe czy sałatki na bazie majonezu. Zostało mi pytanie, które dręczy mnie już długo. Mianowicie chodzi o podaż kalorii, wiele osób wciąż mi powtarza, że mogę jeść, co chcę, kiedy chcę i ile chcę (nie mówię tutaj o jakimś kompulsywnym jedzeniu), tylko nie jestem pewna, czy nawet 3000 kcal (lub więcej) na dzień jest dobrym pomysłem przy moim stanie i wadze. Dodam, że staram się jeść też zdrowo. Czy jakakolwiek aktywność fizyczna jest wskazana przy moim stanie? Mam straszny apetyt na nabiał itp. Codziennie na śniadanie muszę zjeść jajecznicę z 3 jaj. Czy to też są normalne zachowania organizmu?
Anoreksja jest chorobą, która u każdego pacjenta inaczej wygląda, podobnie jak powrót do normalnego trybu życia czy jedzenia. Nie ma żadnych standardów. A właściwie jeden. Słuchasz swojego organizmu. Jeśli masz apetyt na jajka czy twaróg, ziemniaki, majonez, sałatki i surówki, po prostu je jedz, ale... Twój układ pokarmowy musi powoli przystosowywać się do trawienia produktów tłustszych, smażonych czy pieczonych, czekolady czy tłustych sosów. Nie poradzi sobie również z 3000 kcal (chyba że bierzesz sterydy).
Proponuję więc, żebyś te ciężej strawne produkty wprowadzała stopniowo, w małych ilościach, aby przewód pokarmowy wolniej je trawił, np. raz w tygodniu. Powinnaś stosować dietę lekkostrawną, opierając ją na produktach nawet z wysokim indeksem glikemicznym, aby szybko dawały energię. Powinny to być drobne kasze, makaron, biały ryż. Namawiam i polecam jedzenie ciepłych domowych zup z gotowanym mięsem, wszelki makaronów i klusków z warzywami. Aby uniknąć wzdęć i przeciążenia przewodu pokarmowego, zacznij od 1000 kcal i co tydzień, codziennie dodawaj ok. 300 kcal: 1000, 1300, 1600 kcal ect. Z aktywności fizycznej wskazany jest spacer i pływanie. Nie ma co ryzykować złamań przeciążeniowych czy innych kontuzji. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta