Kasza jaglana w leczeniu choroby nowotworowej. Powinno się ją jeść? [Porada eksperta]
O kaszy jaglanej już słyszał cały świat: jaka jest cudowna, lekkostrawna, zasadowa, a nawet polecana w diecie antyrakowej, bo wyciąga organizm z choroby. Tylko martwi mnie jedno, mimo że kasza jaglana zalet ma mnóstwo, to ma też jedną wadę - wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że poziom cukru się szybko podnosi, a to nie jest dobre dla osób chorych na nowotwory - od dawna wiadomo, że rak żywi się cukrem i jest to poparte badaniami naukowymi. Więc jak to z tą kaszą jest?
Raka trudno wyleczyć dietą i gdyby tak było, na świecie nie byłoby żadnych chorób. Ja bym się jednak nie czepiała IG kaszy jaglanej, dlatego, że nie samą kaszą człowiek żyje. Jest to jeden z wielu składników diety, która jest dobrze zbilansowana, jeśli jest urozmaicona.
Indeks glikemiczny można obniżyć dodatkami, np. olejem lnianym, innymi kaszami, orzechami czy warzywami. Nie można też w chorobie przecenić waloru lekkostrawności tej kaszy. Chorzy w stanach wyniszczenia potrzebują energii i kalorii. A kasza szybko dostarczy energii i nie obciąży trawieniem organizmu, więc chorym często aplikuje się kleiki z kaszy jaglanej. Jest to bardzo cenny produkt, zarówno dla osób zdrowych jak i chorych. Pozdrawiam
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta