Niedobrze mi po jedzeniu [Porada eksperta]
Od ponad tygodnia mam problemy z jedzeniem - a dokładniej, nie potrafię w siebie nic konkretnego wmusić. Jak już próbuję zjeść obiad, to po paru kęsach mi niedobrze. Raz zjadłam więcej na siłę, to potem strasznie przez kilka godzin męczyły mnie właśnie nudności. Nic mnie nie boli, nie mam żadnych innych bólów poza głodem. Zaznaczę, że ani nie jestem w ciąży, ani nigdy nie miałam takich problemów (zawsze sporo jadłam, bo lubię jeść). Funkcjonuję aktualnie chyba tylko dzięki biszkoptom/waflom ryżowym, bo tylko to potrafię w siebie wmusić (ale w małej ilości). Przeżywam dużo stresu i nerwów, ale tak jest już od dawna, a nigdy nie miałam problemu z jedzeniem. Zaczyna mnie to przerażać, a mam małe dziecko, pracuję i boję się, że się wykończę. Mam 24 lata.
Powinnaś udać się do lekarza, aby wykluczyć podłoże chorobowe. Trzeba wykluczyć dysfagię i inne jednostki chorobowe. Lekarz też sprawdzi badaniami (morfologią krwi, badaniem moczu i in.) kondycję organizmu, która może już wskazywać na niedożywienie. Twoje objawy mogą sugerować też depresję. Fachowa porada psychiatry i leki pomogą zmniejszyć objawy stresu.
Namawiam cię na eksperymentowanie z dietą. Spróbuj jeść zupy miksowane z mięsem i olejem, np. winogronowym (łyżeczka stołowa na talerz). Jedna czy dwie łyżki zupy, są wartościowsze od słodkiego biszkoptu, który też możesz jeść, ale po urozmaiconym i odżywczym posiłku. Energie skieruj na pomoc sobie, a nie na to, że się wykończysz i co to będzie. Jak nie ty, to kto ma się tym zająć?
Czytaj też: Mdłości - w ciąży, po jedzeniu i nie tylko. Przyczyny mdłości
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta