Witaj! Wydaje się oczywistością, abyś spróbowała jeszczekonsultacji u dietetyka. Trzeba sprawdzić co jesz i jak, a następnie dopasować dietę do twojej dolegliwości. Myślę, że będzie to metoda prób i błędów. Ja bym postawiła na dietę płynną i półpłynną. Kolejna sprawa to właściwe proporcje miękkiego i twardego błonnika. Twardy, to otręby, chleby żytnie razowe czy z pestkami, będą prowokować zaparcia. Ich miejsce powinno zająć pieczywo mieszane. Kolejna sprawa, to warzywa. Powinno być ich sporo w diecie, ale nie ziemniaki, a marchew, buraki, groszek, fasolka szparagowa, zielone części roślin. To wszystko rozdrobnione. Powinnaś też pić dużo wody 1,5-2 l., ograniczyć tłuste ciężkostrawne mięsiwa, czekoladę, może kawę, chociaż z drugiej strony kofeina powinna działać stymulująco na układ pobudzając akt defekacji. Kolejna rzecz to ilość posiłków, powinno ich być minimum 5. I pamiętaj o aktywności fizycznej. Wybieraj sporty, w których ciało będzie wyprostowane, a siła ciążenia ułatwi migrację jedzenia w dół. Do tego obowiązkowo zespół ćwiczeń poprawiających ukrwienie miednicy mniejszej, czyli i brzuszki i skrętoskłony, ćwiczenia wzmacniające dolne partie brzucha. Jest też joga usprawniająca perystaltykę, są też specjalne zabiegi masażu, gdzie specjalnymi ruchami specjalista przepycha to, co jest twarde, w kierunku odbytu. Mimo, że brzmi trochę po szamańsku, może warto spróbować? Pozdrawiam
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta