Zdrowe odżywianie

Zdrowe odżywianie to dzisiaj znacznie więcej niż przelotna moda. Dla wielu osób to sposób na wyrażanie swoich przekonań, a także poszukiwanie drogi do lepszego samopoczucia czy poprawy wydolności organizmu. Odpowiedź na pytanie o to jak się zdrowo odżywiać nie zawsze jest prosta i zależy od wielu czynników. Decydujące znaczenie ma wiek, płeć i aktywność fizyczna, ale też indywidualne ograniczenia dietetyczne wynikające ze stanu zdrowia.

Mam 14 lat i już wcześniej zauważyłem, że mam lekko odstającą (trochę bardziej niż przeciętnie) przeponę natomiast dolna część brzucha jest normalna. Jak na swój wiek, mam bardzo mocne mięśnie brzucha. Czy da się jakoś "pozbyć" odstającej przepony jakimiś ćwiczeniami? Jak rano budzę się, to brzuch mam, że tak powiem idealny, ale np. kiedy dźwigam 26 kg sztangę, to z brzucha mam taki trochę bęben. Czy da się coś z tym zrobić i czy z takim problemem mogę mieć tzw. kaloryfer?
Wszędzie szukam i nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie: "Jaka jest minimalna i maksymalna waga dla 15-latki?"
Chcę opisać swoje codzienne sposoby odżywiania się na pierwszych i drugich zmianach, ponieważ chciałbym pozbyć się kilku kilogramów i dlatego proszę o wskazówki. Kiedy mam pierwsze zmiany, wstaję o 4 rano, parzę zieloną herbatę (pijam ją od lat), robię kanapki do pracy -  zazwyczaj jest to chleb ciemny z ziarnami, 2 plasterki żółtego sera na każdą z kanapek oraz wędlina, polewam keczupem oraz czasem dodaję cienką warstwę chrzanu tartego i ewentualnie plasterek pomidora lub papryki. Po zrobieniu kanapek robię sobie 2 lub 3 kanapki z serem żółtym lub plastrem topionego i wędliną. Przed pracą na pierwszej zmianie wypijam kubek kupnej kawy 250 ml espresso. Przerwy na pierwszej zmianie są o godzinie 8 i 11:30, każda po 30 minut. Po powrocie do domu po godzinie 15 jem obiad z poprzedniego dnia albo robię coś na szybko, np. gotuję białą kiełbasę, klopsy ze słoika plus ziemniaki i surówka ze słoika często na bazie octu. W kolejnym tygodniu przed drugimi zmianami wstaję o 10, szykuję śniadanie w postaci przeważnie 4 kanapek podobnych do tych z pierwszych zmian i niekiedy gotuję do tego jajka – 2 sztuki, lub parówki cienkie – 3 sztuki, oraz zjadam do tego wszystkiego cebulę oraz pomidora lub paprykę. Przerwy w pracy mam o 17 i 20:30, zjadam wtedy po 1 kanapce, popijając kubkiem czarnej niesłodzonej herbaty z termosu, który mam codziennie w pracy. Przed końcem przerw wypijam około 200 ml napoju izotonicznego z niewysoką zawartością cukru 4,4g/100 ml (wypijam jedną butelkę 500 ml takiego napoju na pierwszych i drugich zmianach). Po powrocie około godziny 00:30 jestem głodny i zjadam porcję gotowanych warzyw (kupuję większą ilość mrożonek co miesiąc), czasami z kaszą (kaszę lubię i również kupuję różne i większą jej ilość raz w miesiącu). Mam 39 lat i 172 cm wzrostu, a w tej chwili mogę ważyć około 74 kg. Moja praca polega głównie na ciągłym chodzeniu (komisjonowanie). Ktoś policzył, że pokonujemy od kilku do kilkunastu kilometrów dziennie, choć ja z pewnością ''przechodzę'' kilkanaście, niekiedy zdarzy mi się po pierwszej zmianie usnąć po posiłku na około 2 godziny, ponieważ w pracy nie oszczędzam się. W weekendy gotujemy i są to typowe polskie dania (mięsa jem gotowane), np. pierogi, schabowe, mielone, makarony z mięsem mielonym i sporadycznie zupy. W ciągu całego tygodnia zjadam sporą ilość różnych owoców, takich jak jabłka, banany, kiwi, mandarynki. Muszę się przyznać jeszcze do spożywania wysokoprocentowego alkoholu (piwa nie pijam) w niewielkich ilościach 300-400 ml przed wolnym dniem od pracy, czyli dwa razy w tygodniu. W jaki sposób powinienem codziennie się odżywiać przy moim trybie życia i pracy, aby schudnąć i mieć więcej energii?
Mam 23 lata i problem ze zrzuceniem zbędnych kilogramów, ważę 70 kg i mam 169 cm wzrostu, kilka lat temu schudłam 12 kg na niezbyt mądrej diecie, straciłam okres na rok, chorowałam na bulimię i zespół OES, ale udało mi się z tego wyjść i od 2 lat jestem czysta, okres także wrócił. Od tego momentu staram się odżywiać zdrowo, chodzę na siłownię i ćwiczę średnio 4-5 razy w tygodniu po ok. 1-1,5 godz, 2 dni siłowo i 2 aeroby. Ćwiczenia jakie tam wykonuję to m.in interwały (bieganie 11km/h i chód 7km/h, 1 minuta biegu i 1 minuta chodu - całość trwa 30 minut), potem ćwiczenia siłowe na sprzęcie (to dni siłowe) lub orbitrek, stepper czy też bieżnia, łącznie ok. 11 godz. - to dni aerobowe. Mój przykładowy jadłospis to: śniadanie: owsianka (4 łyżki płatków owsianych, pół szklanki mleka, szklanka wody, 5 fistaszków, pół jabłka), II śniadanie: jogurt naturalny z otrębami (250 ml jogurtu, 2 łyżki otrąb owsianych), obiad: gotowana fasolka szparagowa żółta z jajkiem i koncentratem pomidorowym (ok. 200 g fasolki, 2 jajka, 2 łyżeczki koncentratu), kolacja: jogurt typu greckiego 0% truskawkowy, ok. 100 g twarogu półtłustego i 1 wafel ryżowy z 1 łyżeczką serka waniliowego, 1 figa suszona. Bardzo często mam ochotę na słodkie, ale staram się trzymać diety. Nie wiem, czy coś robię źle, ale nie mogę schudnąć nawet 100g, cm też nie spadają, czuję się jakbym ciągle była opuchnięta. Moje ostatnie badania badania to: cholesterol całkowity: 215mg/dl, glukoza: 101,30 mg/dl TSH - 0,928 FT3 - 2,52 FT4 - 0,77. Dodam też, że mój tata jest cukrzykiem i większość osób po stronie mojego taty także choruje na cukrzycę.
Po ostatnim porodzie (cc 2008 r.) miałam endometriozę, którą zoperowano mi w 2010 r., niestety to nie koniec problemów. Przy USG macicy mam stwierdzone, że mam sporo nadal ognisk endometriozy. Cierpię na problemy z odpornością i częste infekcje górnych dróg oddechowych (pokłosie angin w dzieciństwie). Co mogę zrobić, żeby przez dietę ograniczyć rozrost endomentrium? Dodatkowo cierpię na b. obfite miesiączki, przy braku mięśniaków.
Mam hemoroidy, które są trochę powiększone i przeszkadzają przy wypróżnianiu. Jak sobie z nimi poradzić?
Jestem 24-letnią kobietą. Na diecie masowej jestem od około tygodnia i zauważyłam, że po treningu potwornie bolały mnie stawy, zwłaszcza biodrowe i kolanowe, ale także szyja, kręgosłup i nieprzyjemnie chrupało mi we wszystkich stawach. Dodatkowo, biorę od jakiegoś czasu suplement diety ze względu na zatrzymywanie wody w organizmie. Czy możliwym jest, że zawyżona podaż białka (ok. 130g/56kg masy ciała/dzień) powoduje u mnie bóle i strzelanie stawów ze względu na zbytnie odwodnienie organizmu, czy mam jednak szukać innej przyczyny? Dodam, iż od wystąpienia objawów zaczęłam dużo więcej pić, obniżyłam ilość białka do ok. 100g oraz zażywam hydrolizat kolagenu i objawy w ciągu trzech dni prawie ustąpiły, jednak boję się, że może być to coś poważniejszego.
Mam hemoglobinę poniżej normy - wynik laboratoryjny to 11,50. Jak jeść, z czym nie łączyć, np. mięso wołowe?
Od kilku lat mam problem z nieświeżym oddechem. Nie jest on spowodowany niedbałością o higienę jamy ustnej. Pojawia się zaraz po wyszczotkowaniu zębów, użyciu płynu do płukania jamy ustnej lub po jedzeniu. Zauważyłam, że gdy używam Meridol halitosis zwalczającego lotne związki siarki, to mam normalny oddech, ale wystarczy, że coś zjem i nieprzyjemny zapach wraca. Lekarz rodziny nie wie, co może mi być.
Ostatnio poruszam się mało i chodzę o kulach. Czekam na zrobienie przepukliny kręgosłupa, jak tylko endokrynolog zgodzi się na narkozę i operację. Rok temu na TK wyszedł mi kostniak z powodu bóli głowy, ale miałam też inne przedziwne symptomy, jak zamarzanie w 45 stopniach na słońcu albo omdlenia z braku powietrza, skurcze dłoni albo widzenie czegoś, czego nie ma. Odebrałam wyniki i mam ok. 15 zmian różnej wielkości i położeń na mózgu, zmiany demielinizacyjne. Nigdy nie sądziłam, że mogę to mieć, ale po przeczytaniu, jakie są objawy, a jakie mam ja, zaczyna pasować. Mam też refluks żołądka i nie wiem, co jeść albo raczej, czego absolutnie nie jeść z racji choroby, albo co zrobić, żeby schudnąć. Brałam zastrzyki na hormony i zupełnie straciłam kontrolę nad swoim ciałem i życiem. Piszą, że przy stwardnieniu utrzymanie wagi to podstawa. Zawsze ważyłam 58-60, ale dziś 80. I co teraz zrobić?
Jakie orzechy kupić na masło orzechowe, czy takie na wagę, czy w opakowaniach i kiedy rozpoznać, czy np. takie orzechy na wagę są zepsute? Ile takie robione masło orzechowe może u mnie w domu poleżać, czyli taka data ważności?
Rano mój poziom cukru we krwi wynosi ok. 105. Jak obniżyć do prawidłowych wartości? Mam nietolerancję glukozy. W ciągu dnia normy są prawidłowe, rano pomimo stosowania diety - nie.
Ciekawi mnie, czy poniższe produkty są polecane czy też zakazane przy wszelkich problemach wrzodowych, refluksowych itp. Chodzi mi o: białko kulturystyczne w proszku, nie sojowe, mleczne, glutamina (podobno zdrowa na jelita), frytki (z moich doświadczeń wynika, że frytki bardzo mi pomogły, a są bardzo nie polecane, jednak jako produkt mączny i lekko tłusty sprawiały się wyśmienicie w łagodzeniu stanów wrzodowych, a jednocześnie są lekkostrawne, o dziwo!), kasza gryczana, otręby - znalazłem bardzo sprzeczne odpowiedzi w internecie w tym względzie, aloes w postaci soku, sok z kokosa, olej lniany, olej kokosowy, olej z czarnuszki, kminek, kmin rzymski, budyń - działa u mnie tak samo wyśmienicie jak frytki, żurawina - podobno naturalny lek na Helicobacter, herbata z czystka, grejpfruty i soki z nich, sok z kapusty, kapusta kiszona. Czy są jakieś produkty zbadane, które nie tylko pasują do diety lekkostrawnej i wrzodowej, ale mają udowodnione właściwości zobojętniające HCL w żołądku, a więc działają przeciwko Helicobacter?
Zwykle rano, po śniadaniu łapie mnie ból podbrzusza i wówczas pędzę do ubikacji, aby się wypróżnić. Odczuwam parcie, a stolce są wolne, oddawane "na raty". Po wypróżnieniu dolegliwości mijają. Dwa lata temu miałam kolonoskopię i wszystko było w porządku. Dolegliwości występują od ok. 2 miesięcy. Przyjmuję rano (przed śniadaniem) i wieczorem leki kardiologiczne i na obniżenie ciśnienia. Mam też podwyższony nieco kwas moczowy i kreatyninę (nerki).
Mam 25 lat, przy wzroście 162 cm, obecnie ważę 44 kilo. Zawsze byłam drobnej budowy i miałam problem z przybraniem na wadze. Robiłam badania i wszystko wychodziło zawsze okej, a od lekarzy słyszałam, że to po prostu uwarunkowanie genetyczne (moi rodzice i siostra w moim wieku też byli bardzo szczupli). W najlepszym momencie ważyłam 49 kg, niestety jak poszłam do pracy, która potrzebowała dużo wysiłku fizycznego, w przeciągu kilku miesięcy schudłam do 40 kg. Zmieniłam pracę. Teraz mam pracę siedzącą. Od tego momentu udało mi się przytyć 4 kg, później waga niestety stanęła w miejscu. Nigdy nie chciałam się odchudzać, wręcz przeciwnie, zawszę dążyłam do tego, żeby przytyć. Od pewnego czasu zauważyłam tak jakby "wstręt do jedzenia". Mam ochotę coś zjeść, czuję się głodna, ale jak zobaczę jedzenie bądź też na samą myśl o jedzeniu, jest mi niedobrze. Boję się, że przez to znowu schudnę, a bardzo bym tego nie chciała. Dodam, że kilka miesięcy temu miałam straszne bóle żołądka, lekarz przepisał mi wtedy leki na wrzody.
Od jakiegoś czasu choruję na anoreksję. Leczę się i chodzę na terapię, przez jakiś czas było lepiej, przy wzroście 174 ważyłam około 53 kg, jadłam 6, czasem 7 zdrowych, pełnowartościowych posiłków dziennie. Niestety teraz znowu ograniczyłam jedzenie i schudłam do 48 kg. Chciałabym znowu stopniowo i powoli przybierać na wadze i wrócić do poprzedniej diety. Czy w związku z tym powinnam zwiększać kaloryczność stopniowo, np. o 100-200 kcal na tydzień, czy mogę od razu wrócić do poprzedniej diety, która przynosiła efekty? Jedyne, czego się boję, to nierównomierne i nadmierne odłożenie się tkanki tłuszczowej. Chciałabym od razu wrócić do 6-posiłkowej, zdrowej diety, jednak boję się, że taka nagła zmiana mogłaby spowodować "zalanie się" tłuszczem, zamiast zdrowe przybranie. Czy istnieje w ogóle takie ryzyko, czy mogę wrócić do poprzedniej wysokoenergetycznej diety bez lęku o nadmierny przyrost tłuszczu w organizmie?
Mam 15 lat. Mój wzrost to 161 cm, a waga 41 kg. Co mogę zrobić, żeby przytyć?
Schudłam 9 kg w 3 miesiące. Zrobiłam wszystkie możliwe badania, których wyniki są dobre, jem 5 razy dziennie, stosuję zaleconą dietę bezcukrową i bezglutynową od 2 miesięcy. Wprawdzie już nie chudnę, ale nie mogę przytyć. Ważyłam 64 kg, a teraz ważę 55. Co mam robić?
Chciałbym trochę przytyć. Ważę 68 kg, pracuję ciężko fizycznie, śniadanie jadam zazwyczaj o 11, i to przeważnie są kanapki z wędliną i serem. Czasami w soboty i w dni wolne jem jajecznicę, na obiad praktycznie zawsze jakaś zupa albo kurczak, a na kolację wygląda podobnie jak śniadanie plus chleb w jajku. Co muszę jeść, aby nabrać trochę wagi?
Za kilka dni kończę 21 lat. Od małego miałam problem z nadwagą, a teraz już z otyłością. Ważę 112 kg przy 172 cm wzrostu. Niedawno dostałam od lekarza rodzinnego książeczkę z planami żywieniowymi i polecił mi on taki na 1350 kcal dziennie. Jednak zastanawiam się, czy to nie będzie za duży szok dla mojego organizmu, czy jednak warto spróbować?
Z refluksem i zgagą męczyłem się od czasów młodości. Były już nadżerki w przełyku. Teraz od 9 lat biorę IPP (Omeprazol). Ostatnio modne staje się zakwaszanie żołądka i rezygnacja z IPP, jako czegoś bardzo niekorzystnego dla organizmu. Że niby zwieracz się nie obkurcza z powodu zbyt małej kwasowości w żołądku. Kiedyś dla sprawdzenia odstawiłem IPP, ale dopadła mnie tak potworna zgaga, że nie wiedziałem, czym to doraźnie zneutralizować. Na forach czytam, jak to niektórym udało się pozbyć IPP i jak się świetnie czują popijając ocet. Co pani o tym sądzi?