Co mogę jeść mając refluks żółciowy? [Porada eksperta]
Mam refluks oraz refluks żółciowy, mdłości, a także uczucie ssania w żołądku, niekiedy ucisku i odruchy wymiotne. Być może powtórzę gastroskopię, bo trudno to znieść (biorę od lat Omeprazol). Klasyczna dieta lekkostrawna niewiele mi pomaga, ale też nie jestem systematyczna. Niekiedy gorzej się czuję po dużym talerzu owsianki niż po kanapkach z odrobiną pomidora i serem topionym. Przez krótki czas byłam na diecie prawie bezmięsnej u znajomych i poczułam się lepiej, choć jadłam wszystko. Po powrocie do domu, gdy dopadł mnie stres, wróciłam do wędlin, zaczęłam jeść więcej pieczywa. Jest gorzej, ale też te same produkty w różnych okolicznościach życiowych (stres/relaks) różnie mi szkodzą. Jestem zdezorientowana. Jeszcze tydzień temu mogłam jeść prawie wszystko, a objawy pozostawały takie same lub mniejsze, w tej chwili są okropne w domu, choć bardziej pilnuję diety. Co mam jeść?
Refluks żółciowy jest trudny do zdiagnozowania, a leki jakie bierzesz niestety nie u wszystkich chorych działają. Może więc przyczyna jest inna i warto jej poszukać w szpitalu?
Dieta lekkostrawna z ograniczeniem tłuszczy powinna zmniejszać dolegliwości. Zarówno wędzone wędliny, jak i serek topiony, pieczywo pełnoziarniste czy płatki owsiane nie są najlepszym wyborem dla Ciebie. Białe pszenne pieczywo, pieczone, gotowane owoce, takie jak jabłka czy banany, młode gotowane warzywa, drobne kasze, np. manna, drobne makarony do zup i wreszcie duszone na parze mięsa (również zamiast przesolonych i pełnych azotanów wędlin), zioła do picia zamiast herbaty czy kawy, regularne spożywanie małych objętościowo posiłków powinny ustabilizować pracę przewodu pokarmowego.
Warto też, żebyś przy swojej dolegliwości nauczyła się radzić ze stresem. Pomagają ćwiczenia jogi, tai-chi, ćwiczenia wizualizacji czy nawet zwykłe bieganie, które rozładuje napięcie i stres.
Mimo wszystko namawiam na wizytę u lekarza. Nasilenie objawów wymaga diagnostyki i leczenia, którego dieta jest jednym z wielu elementów i dlatego nie ma co zwlekać z diagnostyką. Pozdrawiam.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta