Dieta na odchudzanie [Porada eksperta]

Nazywam się Zuzia i mam 15 lat (II klasa gim), 180 wzrostu i ważę 75 kg. Od najmłodszych lat uprawiałam różne sporty, szczególnie siatkówkę. Przygoda z siatkówką i ogólnie sportem skończyła się niedawno bo na początku poprzednich wakacji. Od tamtej pory przytyłam i to dużo bo jakieś około 7 kg. Przestałam się ruszać, jadłam dużo słodyczy i napychałam się po nocach. Nie zwracałam uwagi na swoją wagę. Zaczynam nad nią pracować jakieś 2 miesiące temu. Mało jem i ćwiczę. Czasem jednak, zwłaszcza przed okresem, jem co popadnie i zupełnie tego nie kontroluje. Nie lubię na siebie zbytnio patrzeć. Co mogłabym jeszcze zrobić?

Droga Zuziu! Nie mam dla Ciebie cudownego i prostego rozwiązania. Przed Tobą jest jedynie ciężka praca. W odchudzaniu albo bierzesz się porządnie do roboty, albo przed następnymi wakacjami przybędzie Ci kolejne 7 kilogramów. Myślę, że dokładnie wiesz jakie błędy popełniasz i czas coś z nimi zrobić. Przede wszystkim zaczynasz dzień od śniadania. Szklanka mleko 0,5% i łyżka otrębów, łyżka płatków owsianych, łyżeczka rodzynek, ćwiartka banana. Lepiej,żeby mleko było ciepłe, ponieważ błonnik zawarty w płatkach i otrębach rozpulchni się i później zaczniesz odczuwać głód. Wychodzisz do szkoły zawsze z 2 posiłkami. Jeden stanowi owoc (już nie banan) i jogurt naturalny a drugi posiłek to kanapka (pieczywo 50g) z chudą wędliną lub białym serem lub jajkiem i warzywami. Dobrze byłoby gdybyś kupiła sobie w szkole ciepłą gorzką herbatę. Wracasz do domu i czeka przygotowana dla Ciebie porcja ugotowanych warzyw, które zjesz jak będziesz głodna. Dodaj do nich łyżkę oliwy. Jeżeli o 18.00 spożywasz obiad to potem już nic nie jedź. Poproś aby mama przygotowywała dla Ciebie chude, gotowane produkty: indyk, kurczak, ryby, warzywa. Do obiadu spożywaj zawsze 2 łyżki kaszy, ryżu, makaronu lub ziemniaka. I nie zapominaj o wodzie. Wiem, że wiąże się to z częstym wychodzeniem do łazienki, ale chyba warto dla zdrowej i zgrabnej sylwetki.