Na razie trzeba poczekać na wyniki badań, jakie zlecą lekarza pierwszego kontaktu i gastrolog, bo objawy, o których piszesz, niekoniecznie mogą oznaczać uchyłkowatość jelita grubego. Może to być dyspepsja, zbyt mała ilość wydzielanych enzymów trawiennych, problemy z wątrobą albo woreczkiem żółciowym. Gdyby jednak postawiono diagnozę: uchyłkowatość jelita grubego, twoja dieta uzależniona byłaby od tego, jakie masz objawy (czy są to tylko zaparcia czy również krwawienia i bóle).
Przy uchyłkowatości niepowikłanej stosuje się dietę bogatobłonnikową. W twoim jadłospisie powinny znaleźć się otręby pszenne, pieczywo pełnoziarniste, grube kasze, suszone owoce (śliwki, morele), dużo warzyw, do tego chude mięsa i ryby. Aby błonnik z tych produktów spełnił swoją rolę, czyli uplastycznił kał i skrócił pasaż jelitowy, powinnaś wypijać przynajmniej 2 litry wody (albo herbatek owocowych). Bardzo ważne jest też wypijanie produktów mlecznych fermentowanych z przyjaznymi bakteriami dla przewodu pokarmowego. Posiłków powinno być dużo 5-6, powinnaś jeść je wolno. Z technik przygotowania posiłków powinno zniknąć smażenie, zalecane to: gotowanie na parze, duszenie, pieczenie. Przy dyspepsji i w chorobach wątroby zalecenia dietetyczne są zupełnie inne.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Autorka książki "Dieta w wielkim mieście", miłośniczka biegów i maratonów.
Inne porady tego eksperta