Jak zwiększyć kaloryczność posiłków, nie tyjąc? [Porada eksperta]
Pięć lat temu postanowiłam rozpocząć dietę, niestety doprowadziła mnie do progu anoreksji. Przy 158 cm wzrostu ważyłam 47 kg. Nie jest to spora niedowaga, ale mój jadłospis był skąpy. Ten okres trwał około pół roku. Następnie zwiększyłam podaż kaloryczną, ale utrzymywałam stale wagę do 49 kg. Przez te pięć lat obliczyłam, że kaloryczność mojej diety nie przekraczała 1200 kcal. Do tego czasu nie wiedziałam, że tak spory deficyt jest dla organizmu niebezpieczny, a przez te dwa lata nie czułam obniżonej energii. Obecnie ważę 53 kilo przy podobnym wzroście. Chciałabym dojść do swego dziennego zapotrzebowania, lecz typowo - boję się przytyć. Czy istnieje możliwość na stopniowe zwiększanie kaloryczności - 100 na miesiąc na przykład, by dojść do normy i nie zmienić wagi? Oczywiście zakładając, że są to zdrowe kalorie.
Witam Panią! Masa ciała 53kg do wzrostu, który Pani posiada jest bardzo dobra. Proponuję wykonać badania krwi i sprawdzić czy są w normie. Jeżeli wszystko jest w porządku, może pokusić się, aby to utrzymać. Jeżeli jednak zależy Pani na zwiększaniu kaloryczności mimo wszystko, proszę zwiększać kalorie stopniowo i ważyć się co 14 dni. Na podstawie wyniku dokładać lub odejmować kalorie. Ważne, aby urozmaicać dietę, wykorzystując zasady racjonalnego żywienia. Pomocna w tym może być Piramida Żywieniowa.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Katarzyna Pryzmont - dietetyk, psychodietetyk, właściciel gabinetu dietetycznego ATP. Specjalizuje się w odchudzaniu dorosłych, prowadzi warsztaty i wykłady dotyczące motywacji podczas zmiany nawyków żywieniowych mi.in. "Jak radzić sobie z pokusami podczas odchudzania". Więcej na www.katarzynapryzmont.pl
Inne porady tego eksperta