Mam 25 lat i chcę schudnąć kolejne 2 kg: co jeszcze mogę zrobić? [Porada eksperta]

Mam 25 lat, ważę 63 kg i mam 175 cm wzrostu. Zależy mi na zgubieniu 2 kg, ale niestety mimo wysiłków nie mogę sobie z nimi poradzić. Uprawiam sport 5 razy w tygodniu, do tego racjonalne żywienie, czyli min. 5 posiłków dziennie. Przeciętny dzień rozpoczynam od owsianki z płatków owsianych bądź żytnich, 2 kolejne posiłki zjadam w pracy, a jest to grahamka bądź chleb pełnoziarnisty i jabłko. Na obiad staram się przygotować kaszę gryczaną, jaglaną bądź jęczmienną, stosując zasadę 1/4 talerza to węglowodany (np. kasze), 1/4 mięso i 1/2 warzywa. Kolacja w zależności od treningów składa się z 1/2 grejpfruta, jogurtu naturalny (nie jadam sztucznie słodzonych jogurtów owocowych) z np. kiwi, chleb pełnoziarnisty, pomidory - różnie, ogólnie staram się racjonalnie odżywiać. Piję herbatę czerwoną na śniadanie, w ciągu dnia także herbatę zieloną, czasami kawę zbożową. Nie korzystałam nigdy z porad dietetyków, moja wiedza opiera się wyłącznie na materiałach z internetu bądź prasy. Nie stosuję żadnej diety. Do tej pory (przez 2 lata) zgubiłam ok. 5 kg wyłącznie przez aktywność fizyczną, dalej waga stoi w miejscu. Jestem świadoma, że moja waga jest odpowiednia, jednak te 2 kg są moim ostatecznym celem.

Skoro nie była pani jeszcze u dietetyka, myślę, że warto byłoby się wybrać. Chociażby po to, aby sprawdzić, jaki jest obecnie skład ciała. Istotny jest tutaj procentowy udział tkanki tłuszczowej. Może być tak, że osiągnęła pani taki poziom, który bez zaburzeń funkcji organizmu (np. zaniku menstruacji) jest nie do przekroczenia. Waga może wynikać z ilości tkanki mięśniowej. W pani diecie warto zwrócić uwagę na białko. Proponuję pomyśleć nad kilkoma modyfikacjami, np. wprowadzeniem większej ilości strączków (fasola, soczewica, ciecierzyca), ryb, jaj, mięsa dobrej jakości oraz warzyw dokładanych do każdego posiłku. Można wprowadzić białkowo-warzywną kolację (np. omlety, sałatki), owoce jeść tylko na II śniadanie oraz po treningach.