Odchudzanie [Porada eksperta]

Witam, 2 lata temu zaczelam dietę przy 178 cm ważyłam 69 kg. Zaczęłam od diety 1500 kcal, chodziłam na siłownię 6 razy w tyg. 15 min bieganie i ćwiczenia siłowe i stopniowo chudłam, miałam dużo energii. W ciągu 8 msc. doszłam do 54 kg ale bylo mi mało więc ograniczyłam się do 600-800 kcal schudłam jaszcze 3 kg a później szybko zaczęłam tyć. Miałam obsesje na temat jedzenia, byłam rozdrażniona i smutna - oczywiste symptomy niedożywienia. Zaczęłam panikować, że mniej jeść nie mogę, ale jak zatrzymać proces tycia!? I tak do dziś mam już 65 kg jedząc 800 kcal dziennie. Tyję już prawie od roku. Nie wiem co robić, wszędzie piszą co się stało z organizmem (spadek metabolizmu, organizm jest w trybie oszczędzania itp.), ja to wszystko wiem i teraz rozumiem ale absolutnie nigdzie nie piszą co z tym robić, jak z tego wyjść i nie tyć! Próbowałam już 5 posilłków po 100-150 kcal 5 razy dziennie bo to ma przyspieszyć metabolizm i nic, to samo, wciąż tyję! Dodam, że ciągle korzystam z siłowni. Myślę, ze jak bym żyła tylko o wodzie to teraz też bym tyła. Tak naprawdę to już nie czuję głodu - tylko czasami, ale nie tak jak kiedyś. Tak bym chciała jesc normalnie ale zwyczajnie boję się otyłości. Już teraz wróciłam prawie do wagi wyjściowej. Moim marzeniem jest 57 kg - wiem, że to i tak mało ale byłabym szczęśliwa. Moja kuzynka całe życie je około 1000 kcal i jest bardzo chuda - o co tu chodzi?

i