Cellulit i otłuszczone uda u szczupłej osoby [Porada eksperta]
Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, że wiem, iż według wskaźnika BMI mam niedowagę. Moja chęć schudnięcia nie jest dyktowana kompleksami czy urojonymi niedoskonałościami. Mój problem polega na tym, że, mimo niskiej wagi, mam dość spory obwód. Mam 22 lata, 165 cm wzrostu i jeszcze 2 lata temu ważyłam 48 kilogramów. Wtedy czułam się bardzo dobrze. Nie miałam otłuszczonych, pływających w cellulicie ud, nie narzekałam na pogorszoną odporność, jadłam dużo i zdrowo. Problem zaczął się, gdy podczas studiów zaczęłam jeść śmieciowe jedzenie. Do tego doszedł stres, nieregularne posiłki i niezdrowy tryb życia. "Urosły" przede wszystkim dolne partie ciała: biodra- 100 cm, udo- 57 cm - typowa gruszka. Wpisując w Internecie swój problem, znajduję możliwe rozwiązania. I tak oto dietetycy wpadają na rozwiązanie - tłuszcz jest lżejszy niż mięśnie! To przez brak ruchu moje mięśnie są tak słabe. No i z tym się nie zgodzę. Przez trzy miesiące około 3-4 razy w tygodniu uczęszczałam na zajęcia fitness pod okiem profesjonalnej instruktorki. Wówczas jadłam "normalnie" - około 2000 kcal, pamiętając o tym, by przed treningiem zjeść lekko, a po spożyć białko. To, że waga nie drgnęła mnie nie martwiło, ale że centymetr pozostawał taki sam, a i cellulit się nie zmniejszał - totalnie zniechęciło. Wobec tego wywnioskowałam, że musiało być coś nie tak z dietą. Nauczyłam się nie używać soli, cukru, jeść małymi kęsami, spożywać dużo wody. Nie jestem fachowcem, ale chciałabym spróbować jakiejś diety redukcyjnej. Trudno mi jest takową sporządzić, ponieważ nikt nie układa diet dla osób, których BMI jest poniżej normy, a na zapytanie o takową kierują do psychologa z podejrzeniem jadłowstrętu psychicznego. Zatem jak chudnąć (czy też "odtłuszczać się") powinna osoba, która już waży niewiele? Na marginesie powiem, ze mogę ważyć nawet 60 kilogramów, byle były to mięśnie, a nie fałdy na udach i cellulit, bo czuję się z tym ociężale i nieatrakcyjnie. Wówczas i moje BMI będzie prawidłowe, i wymiary satysfakcjonujące. Póki co, zapytam tylko: jak pozbyć się tego tłuszczu, skoro najskuteczniejsze znane metody nie dały rezultatu?
Niestety cellulit nie ma jednej przyczyny. Niekiedy szczupłe osoby z niską wagą i BMI mają cellulit i nieproporcjonalnie rozłożoną tkankę tłuszczową. Oczywiście, warto działać dietą i aktywnością fizyczną, ale to nie wystarczy. Bardzo często wina leży po stronie zaburzeń hormonalnych lub metabolicznych z naciskiem na zaburzenia gospodarki estrogenowej. Dlatego też pierwsze symptomy pojawiają się podczas dojrzewania, w ciąży lub przed menopauzą. Cellulit szybciej też rozwija się przy stosowaniu hormonalnej antykoncepcji. Wtedy warto udać się do endokrynologa i ewentualnie zmienić leki.
Poza tym sprzymierzeńcami cellulitu są rozmaite zaburzenia, przede wszystkim: skłonność do obrzęków, „huśtawki” hormonalne i zaburzenia przemiany materii, a także kłopoty z trawieniem, zwłaszcza przebiegające z zaparciem. Jest też kilka innych drobnych rzeczy, na które może Pani wpłynąć, aby sobie pomóc. Choćby niechodzenie na obcasach, kąpanie się w chłodnej wodzie i masaże. Warto też udać się do dermatologa, aby ocenił jaki rodzaj cellulitu (otłuszczenia) Pani ma. Po takiej diagnozie można zaproponować konkretne działania.
Oprócz nisko przetworzonej, niezakwaszającej diety, dużej ilości wody oraz aktywności fizycznej warto wdrożyć zabiegi z medycyny estetycznej. Mogą to być: drenaże limfatyczne, pressoterapia (leczenie przez odpowiedni ucisk), masaże (przy użyciu podciśnienia lub ultradźwięków), ewentualnie inne zabiegi medyczne, np. mezoterapia oraz cellulopoliza. Pozdrawiam.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Właścicielka Poradni Dietetycznej 4LINE, główny dietetyk w Klinice Chirurgii Plastycznej dra A. Sankowskiego, tel.: 502 501 596, www.4line.pl
Inne porady tego eksperta