Witaj Aneto,
w Twoim przypadku najlepiej abyś wybrała się do dietetyka, który ułoży Ci indywidualną dietę. Przy niedoczynności tarczycy niestety waga rośnie i nawet diety niekiedy nie skutkują. Ale nie ma co się załamywać, spróbujmy trochę innym sposobem. W diecie, którą opisałaś na oko jest za mało białka, a za dużo węglowodanów. Cukier brązowy, spróbuj zamienić na cukier brzozowy (do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością). Jedz 5 razy dziennie w odstępach 3 godzinnych. Nie jedz na 2-3 godz przed snem. Staraj się wybierać pełnowartościowe produkty: dużo ryb, chude mięso drobiowe, warzywa, owoce, chudy nabiał. Jedz węglowodany dostarczające dużo błonnika i o niskim lub średnim IG. Znajdziesz w otrębach, pieczywie razowym, grubych kaszach, makaronach razowych, ryżu pełnoziarnistym. Koniecznie jedz śniadanie i II śniadanie. Do pracy zabieraj owoc, kanapkę (najlepiej z pieczywa razowego z warzywami i chudą wędliną) lub serek wiejski z warzywami otrębami lub, 1 opakowanie jogurtu Activia + 1 łyżeczka otrąb owsianych. Na obiad jedz 1 danie. Najlepiej pierś kurczaka, lub rybę bez panierki- pieczoną w folii, grillowaną lub smażoną na łyżeczce oliwy. Do tego zjedz kaszę, ryż lub makaron razowy w ilości na początku nie większej niż 4- 5 łyżek. Jedz dużo surówek lub warzyw (tylko bez majonezu, gotowanej marchewki, buraczków, kukurydzy, zasmażek, bułki tartej, dodatku masła, śmietany, dipów majonezowych). Jedz dużo brokułów. Unikaj słodkich napojów, soków, pij 2 litry wody dziennie. Unikaj fast foodów, słodyczy, ciast, chipsów, paluszków, solonych orzeszków,potraw w panierkach. Dodawaj do potraw sól jodowaną. Twoje BMR wynosi 1490 kcal, przy niskiej aktywności byłoby to około 1700 kcal. Aby wypracować deficyt 500-600 kcal powinnaś jeść około 1000-1200 kcal/dobę. Pozdrawiam
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Właścicielka Poradni Dietetycznej 4LINE, główny dietetyk w Klinice Chirurgii Plastycznej dra A. Sankowskiego, tel.: 502 501 596, www.4line.pl
Inne porady tego eksperta