Ciągłe podjadanie w nocy - jak przestać? [Porada eksperta]

Mam 22 lata, jestem szczupłą osobą, mam 174 cm wzrostu i ważę 64 kg. Mój problem to zbyt duży brzuch.  Dosyć mocno odstaje i muszę go często wciągać. Niestety, często też podjadam w nocy słodycze, a jeśli nie ma nic słodkiego, to co jest pod ręką. Nawet łyk coca-coli pomoże mi zasnąć. Budzę się też w nocy żeby coś przegryźć. Piłam różne herbatki wstrzymujące apetyt, ale nic nie pomagają. Co robić?

Objawy, o których mówisz mogą sugerować, że doszło u ciebie do zaburzenia okołodobowego rytmu odżywiania. Przyczyną mogą być 2 najbardziej poznane przez fachowców choroby, takie jak NES (Zespół Nocnego Jedzenia) lub/i SRED (zaburzenia odżywiania związane ze snem). Za mało podałaś informacji, żebym w 100% napisała, że właśnie tobie dolega ten problem. Jeżeli cierpisz na te dolegliwości od dłuższego czasu regularnie, ryzyko tych zaburzeń jest większe. Taki stan rzeczy może dodatkowo wynikać z błędów żywieniowych popełnianych w ciągu dnia plus napięciu (stres), którego nie rozładowujesz w odpowiedni sposób lub w żaden sposób.

Z punktu żywieniowego, mogę dać ci rozwiązanie, które wymagać od ciebie będzie dużego zaangażowania i wytrwałości i dodatkowo (prawdopodobnie) nie przespanej nocy. Po pierwsze musi z domu zniknąć Cola. Nie kupuj jej. To samo tyczy się słodyczy. Zrób zdrowe zakupy. Wybierz warzywa, ryby, produkty zbożowe. Żadnych gotowych półproduktów, które można zjeść na szybko. Druga rzecz, proszę żebyś w ciągu dnia jadła posiłki co 3 godziny, rozpoczynając od śniadania, zjedzonego w ciągu 30 minut od obudzenia. W każdym posiłku powinny znaleźć się produkty zbożowe pełnoziarniste. Pij również wodę pomiędzy posiłkami. Pierwsza i druga noc będą ciężkie. Może nieprzespane. Ważne, aby w domu nie było nic, poza tym co zdrowe i wymagające przygotowania przed zjedzeniem. Jeżeli moja propozycja nie zadziała, zaburzenia odżywiania wymagają konsultacji ze specjalistą psychologiem lub psychiatrą.