Zima w GÓRACH - bezpieczeństwo na nartach i na trekkingu
Zimowy wyjazd w góry to samo zdrowie - ruch, świeże powietrze, relaks. Jednak podczas jeżdżenia na nartach czy wycieczek po górach trzeba przestrzegać pewnych zasad. Planując taki urlop, musisz dołożyć sporo starań, by zadbać o własny komfort, a także bezpieczeństwo. Poznaj najważniejsze zasady bezpieczeństwa w górach zimą.
Spis treści
- Zima w górach: zasady bezpieczeństwa na stoku narciarskim
- Zima w górach: zasady bezpieczeństwa na szlaku turystycznym
Zima w górach: zasady bezpieczeństwa na stoku narciarskim
Przy większości stoków znajdziemy miłą knajpkę, gdzie możemy coś przekąsić lub ogrzać się, gdy na zewnątrz jest mróz lub silny wiatr. Przy stokach funkcjonują serwisy, w których szybko wyregulujesz lub wypożyczysz sprzęt, a przy wielu są sklepy, gdzie dokupisz brakujące drobiazgi, na przykład gogle czy rękawiczki. W tym sensie możesz się więc czuć bezpiecznie. Wystarczy mieć pieniądze, by szybko rozwiązać większość pojawiających się problemów. Przed pozostałymi uchroni cię przestrzeganie kilku zasad:
- Bezpieczeństwo na stoku reguluje dekalog narciarza. Traktuje niby o sprawach oczywistych, ale kiedy popatrzysz na narciarzy na trasach okaże się, jak często zapominają, że pierwszeństwo na stoku ma zawsze jadący wolniej lub będący niżej. I że każdy wypadek na stoku zasługuje na zainteresowanie – może trzeba wezwać lub zorganizować pomoc.
- Wszyscy, nie tylko dzieci muszą jeździć na nartach w kaskach. Prawo przewiduje, że dzieci i młodzież do 16 roku życia nie mogą przebywać na stoku bez kasków, ale do tej zasady powinni zastosować się też wszyscy dorośli.
- Nie pij alkoholu, jeśli zamierzasz jeszcze zjeżdżać. To bardzo ważna zasada, która powinna być przestrzegana nawet przez najbardziej doświadczonych narciarzy.
Zima w górach: zasady bezpieczeństwa na szlaku turystycznym
Zimowe wycieczki w góry mają taką specyfikę, że nigdy nie wiadomo, kiedy wrócimy do domu. Nawet jeśli planujesz dwugodzinny spacer w łatwym terenie, może się okazać, że z powodu nagłego załamania pogody twoja eskapada przeciągnie się o kolejne dwie godziny. Jeśli planujesz dłuższą wyprawę, nie możesz mieć pewności, że zdążysz wrócić przed nocą. Dlatego wybierając się w drogę należy przestrzegać kilku zupełnie podstawowych zasad.
- Po pierwsze - ubierz się: ciepło i wygodnie. Najlepiej w kilka warstw odzieży, tak, by łatwo było zdjąć bluzę lub sweter na podejściu, kiedy mimo mrozu i tak będziesz się pocić, a ubrać na szczycie, gdzie hula wiatr. Niezależnie od pogody zakładaj kalesony, nieprzewiewną kurtkę z kapturem, czapkę, szalik, rękawiczki (warto wrzucić do plecaka też jedne na zapas). Zakładaj nieprzemakalne buty na wibramie, a dodatkowo spraw sobie też ochraniacze na nogi, by śnieg nie sypał się do butów.
- Po drugie trzeba się najeść: porządnie i kalorycznie. A na drogę zabierz termos z gorącą herbatą, trochę szybkich kalorii (czekolada) oraz jakiś konkret, który pozwoli zorganizować porządny posiłek, gdyby twoja wycieczka miała trwać dłużej niż planowałaś.
- Po trzecie: zabezpiecz skórę twarzy i rąk przed mrozem (tłustym kremem, nie należy używać nawilżającego!) i przed słońcem (krem z filtrem). Najlepiej kupić krem typu dwa w jednym. Zimowe słońce potrafi naprawdę solidnie poparzyć. Pomyśl też o oczach i chroń je od wiatru i słońca. Dobrze sprawdzają się w obu sytuacjach narciarskie gogle.
- Po czwarte: wrzuć do plecaka latarkę (baterie lepiej trzymać w kieszeni blisko ciała, by nie rozładowały się na mrozie), zapałki i telefon komórkowy z zapisanym alarmowym numerem TOPR i GOPR, służącym do wzywania pomocy (automatycznie kieruje rozmowę do najbliższej stacji). Ten numer to 0 601 100 300. Dodatkowo warto wpisać lokalny numer górskiego pogotowia.
- Po piąte: trzeba wiedzieć, dokąd się idzie. Przemyśl trasę wycieczki, oszacuj czas przejścia, pamiętając, że zimowe czasy nie mają nic wspólnego z letnimi, podawanymi często na mapach. Zimą chodzi się znacznie wolniej! W dodatku łatwiej zabłądzić: przysypane śniegiem ścieżki i znaki szlaków mogą być trudne do odnalezienia. Obowiązkowo trzeba mieć mapę i kompas (i umieć się nimi posługiwać).
- Po szóste: zostaw (w schronisku, pensjonacie, hotelu) wiadomość, dokąd idziesz i o której wrócisz. I poproś, by obsługa zaalarmowała GOPR, gdybyś spóźniała się ponad miarę. I - co ważne - odmelduj się po powrocie, by uniknąć niepotrzebnych alarmów. Jeśli wybierasz się zimą w wyższe partie gór, najlepiej od razu zgłoś ratownikom planowaną trasę wycieczki.
- Po siódme: nie wybieraj się na zimowe wycieczki samotnie. W grupie raźniej i bezpieczniej.
- Po ósme: nie chodź tam, gdzie jest niebezpiecznie. Od kilku lat nie zamyka się już u nas szlaków turystycznych zimą, nawet w Tatrach. Ustawiane są jedynie tablice informujące o zagrożeniu lawinowym (w skali od 1 do czterech). Jeśli zobaczysz takie ostrzeżenie, zastanów się, zanim ruszysz w dalszą drogę.
- Po dziewiąte: nie forsuj się. Idąc w głębokim śniegu należy się zmieniać na prowadzeniu. Torowanie jest bardzo męczące i nawet najsilniejszy uczestnik wyprawy, przecierający szlak bez przerwy, opadnie wreszcie z sił. A te będą potrzebne do końca wycieczki.
- Po dziesiąte: nie realizuj planów bez względu na wszystko. Kiedy popsuje się pogoda, poczujesz zmęczenie, głód, coś zacznie dolegać - zawróć z drogi. Zimą nie ma żartów.